Po raz kolejny nie udało się znaleźć wykonawcy, który zająłby się remontem Labiryntu - rzeźby zraszanej wodą, stojącej u zbiegu al. Wojska Polskiego i ul. Więckowskiego. W przetargu ogłoszonym przez Zakład Usług Komunalnych nie wpłynęła żadna oferta.

ZUK na rozbiórkę i rekonstrukcję rzeźby, wraz z wykonaniem wszystkich niezbędnych instalacji, zamierzał wydać maksymalnie 291 tys. zł. Nie zgłosiła się jednak żadna zainteresowana firma. Postępowanie trzeba było unieważnić.

Był to już trzeci nieudany przetarg dotyczący Labiryntu. Miasto najpierw planowało usunąć rzeźbę i stworzyć w jej miejscu park kieszonkowy. Dopiero po krytyce tego pomysłu w 2017 r., ogłoszono, że przeprowadzony zostanie remont. Tyle tylko, że do dziś nie udało się do niego doprowadzić.

Labirynt to rzeźba autorstwa prof. Ryszarda Wilka. Zbudowana jest z kształtek ceramicznych, w których ułożeniu można dostrzec kształty drzewa, kobiety i mężczyzny. Całość była zraszana, dzięki czemu krople wody mieniły się na klinkierowych pustakach, a nad rzeźbą unosiła się mgiełka.

Tak przynajmniej było w 1997 r., gdy rzeźba powstała. Później bardzo szybko instalacja wodna się zepsuła. Dziś wiele kształtek ceramicznych zniknęło, pojawiły się pęknięcia i śmieci powciskane między pustaki.

Zobacz też: Koledzy pokpiwali. Co to za rury taszczysz? Coś ty Wilku taki nowoczesny