Do poważnej interwencji policyjnej doszło dzisiaj przy ul. Kazimierskiej w Szczecinie. Trzy osoby zabarykadowały się w wynajmowanym mieszkaniu na pierwszym piętrze i nie chciały wpuścić policji. Wcześniej funkcjonariusze odebrali zgłoszenie, że ci sami mieszkańcy całą noc bardzo głośno się zachowywali.

Nie głośne i agresywne zachowanie lokatorów, a "sprawa rodzinna" miała być powodem wezwania policji we wtorek po godzinie 14:00 do jednego z mieszkań przy ul. Kazimierskiej na Gumieńcach. Trzy osoby zabarykadowały się w lokalu i nie wpuściły do środka policjantów. Na miejsce wezwano wsparcie oraz straż pożarną, gdyż lokatorzy mieli grozić skokiem z balkonu i ucieczką.

Jak relacjonuje nasz informator, sytuacja wyglądała niebezpiecznie.

– Rzucali w policjantów sprzętem domowym, przeklinali i pluli. Byli bardzo agresywni, nie wiem, czy nie pod wpływem alkoholu albo narkotyków – mówi nasz informator. – Jeden z mężczyzn wychylał się z balkonu prawie rozebrany. W pewnym momencie drugi skoczył i próbował uciec – dodaje.

Wszystko zakończyło się po nieco ponad godzinie.

– Doszło do interwencji w sprawie agresywnych osób. Tyle mogę powiedzieć – potwierdza Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.