„To miejsce powinno żyć cały czas. Mała biblioteka oddalona od aglomeracji powinna w 2025 roku być przynajmniej wyposażona w dostępny dla czytelników komputer, drukarkę, dostęp do Internetu. A my mamy tylko 5 kodów dostępu do Legimi” – mówi Iwona Trzaska, wiceprzewodnicząca Rady Osiedla Głębokie-Pilchowo.
Spis Treści

Mowa o Filii nr 11 Miejskiej Biblioteki Publicznej, która od lat 40. XX wieku mieści się w modernistycznej willi przy ul. Pogodnej 49. Z czasem dołączyła do niej Rada Osiedla Głębokie-Pilchowo. 

„Biblioteka nie musi być obumierającą placówką oświatową”

Nasza rozmówczyni przypomina, że działalność biblioteki była już raz zawieszona (przełom 2022/2023 roku), co spotkało się z protestem mieszkańców.

– Wówczas odbyło się spotkanie radnych z dyrektorem MBP w Szczecinie Krzysztofem Marcinowskim, na którym przedyskutowano zaistniałą sytuację i możliwość ponownego otwarcia placówki. Dyrekcja wykazała zrozumienie dla naszych argumentów i szczęśliwie znalazło się rozwiązanie polegające na ograniczeniu dni pracy filii – wspomina Iwona Trzaska.

Obecnie biblioteka czynna jest 3 dni w tygodniu. Jak słyszymy, kiedyś dzieci z pobliskiej szkoły przychodziły tutaj na czytanie, prelekcje i opowiadania.

– Przez wiele lat biblioteka była prowadzona przez osobę wyjątkową, bowiem jednocześnie mieszkankę osiedla. Przez wiele lat, przy jej ścisłej współpracy z dyrekcją oraz radą osiedlą, w klimatycznych pomieszczeniach filii organizowano wieczory pieśni i piosenek, wigilie dla seniorów, spotkania tematyczne dotyczące spraw osiedlowych, prezentacje i wystawy prac amatorów fotografii, malarstwa rysunku, prac dzieci z miejscowej szkoły – wylicza Iwona Trzaska. I dodaje:

– Wspomnienie to jest dowodem na to, że przy skromnych możliwościach i odrobinie inicjatywy biblioteka nie musi być obumierającą placówką oświatową.

„Czytelnictwo będzie jeszcze na niższym poziomie”

W bibliotece na Głębokiem nie ma ani prelekcji, ani czytania dla dzieci, ponieważ „zainteresowanie takimi działaniami jest nikłe”. W 2024 roku kartę czytelnika otrzymało łącznie 12 dzieci do 11. roku życia.

– Tylko część z tych młodych czytelników korzysta z biblioteki regularnie. Zaznaczam przy tym, że pomimo stosunkowo niewielkich potrzeb, księgozbiór dziecięcy nie został okrojony i jak najbardziej wciąż można z niego korzystać – mówi dyrektor MBP w Szczecinie Krzysztof Marcinowski.

Jak dodaje, filia z Głębokiego powinna zostać połączona z Filią nr 43 na osiedlu Klonowica-Zawadzkiego.

– Biblioteka na Głębokiem jest otwarta jedynie trzy dni w tygodniu, a i tak odwiedza ją dziennie zaledwie kilku czytelników, co wyraźnie wskazuje, że zapotrzebowanie na naszą ofertę w tym miejscu jest niewielkie – argumentuje.

– Restrukturyzacja nie może polegać głównie na likwidacji placówek o niskim poziomie czytelnictwa. Bo będzie ono jeszcze niższe, pomimo utworzenia większych, kosztowniejszych i znakomicie wyposażonych placówek – kontrargumentuje wiceprzewodnicząca Rady Osiedla Głębokie-Pilchowo. – Liczy się dostępność komunikacyjna, funkcjonalna łatwość i kameralność korzystania z zasobów. Bibliotekarz w mniejszych placówkach powinien być szczególnie przygotowany do prowadzenia i inicjowania zajęć wykraczających poza dysponowanie księgozbiorem.

Nie można przesądzać o losie żadnej z filii

– Niemniej jednak, plan restrukturyzacji jest jedynie planem, nie odbyła się jeszcze żadna dyskusja w sprawie jego realizacji, daleko więc do ostatecznych decyzji – podkreśla Krzysztof Marcinowski.

Miasto jest dopiero na początku procesu zmian w sieci bibliotecznej. Każda ewentualna likwidacja, przeniesienie bądź połączenie ma być poprzedzone analizą, która ma uwzględniać m.in. statystyki odwiedzin, liczbę wypożyczeni, stan księgozbioru, powierzchnię lokalu, lokalizację, perspektywy rozwoju, możliwości alternatywnych siedzib.

– Opracowanie na temat założeń racjonalizacji sieci, przygotowane przez dyrektora instytucji, będą konsultowane z różnymi interesariuszami tego procesu. Stąd też nie sposób dziś przesądzać w sposób definitywny o losie tej czy innej filii – zaznacza Marta Kufel z biura prasowego magistratu.

„To miejsce powinno żyć cały czas”

Dodajmy, że biblioteka i rada osiedla nie zajmują całej przestrzeni modernistycznej willi. Na górze znajduje się mieszkanie, które należy do zasobów miejskich.

– Od 12 lat stoi puste, a my od co najmniej 5 lat staramy się o pozyskanie go na potrzeby Domu Sąsiedzkiego, w którym moglibyśmy organizować życie społeczne mieszkańców – mówi Iwona Trzaska. Jak dodaje, pomysł miała poprzeć również dyrekcja MBP.

– Rozmowy utknęły na czas pandemii, czasu popandemicznego i odroczenia decyzji magistratu w tej sprawie do marca 2025 roku. To miejsce powinno żyć cały czas. Nie potrzeba wielkich pieniędzy. Wystarczy, że miasto otworzy nam drzwi i pozwoli realizować inicjatywy społeczne. Spotkania seniorów, zajęcia dla dzieci, wszystko, co wymyślą sobie mieszkańcy – argumentuje Iwona Trzaska.

Obecnie nie wiadomo jednak, czy miasto przekaże lokal mieszkalny.

– Jeśli chodzi o decyzję dotyczącą przyszłości samego lokalu, jak i całego budynku, to zostanie ona podjęta po wypracowaniu założeń dotyczących wspominanego wyżej procesu racjonalizacji sieci bibliotek – odpowiada Marta Kufel.