To, co nie udało się przed rokiem, teraz stało się faktem. Miasto wyłoniło wykonawcę, który zaprojektuje i wybuduje tor rowerowy z sekwencjami garbów i profilowanych zakrętów. Pumptrack powstanie do końca października w parku między ul. Twardowskiego i ul. 26 Kwietnia.
Przetarg wygrała Firma Handlowo – Usługowa THOMAS z Mierzyna, która jako jedyna przystąpiła do postępowania. Stworzenie projektu i jego realizację wycenili na 550 tys. zł, czyli więcej niż zakładane przez miasto 495 tys. zł, ale postanowiono dołożyć brakującą kwotę. Dokumentacja projektowa ma powstać w okresie 90 dni od dnia podpisania umowy. Na wybudowanie toru wykonawca będzie miał czas do 31 października 2018 r.
Pomysły na budowę takich torów rowerowych często zgłaszane był do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Miasto z własnej inicjatywy chciało zbudować pumptrack w identycznej lokalizacji już w 2017 r. Wtedy jednak żadna firma nie stanęła do przetargu rozpisanego przez Zakład Usług Komunalnych.
Pumptrack jest torem skonstruowanym w taki sposób, że rozpędzać się na nim można bez konieczności pedałowania. Wystarczą odpowiednie ruchy całym ciałem, tzw. „pompowanie” rowerem (stąd nazwa – pumptrack). Pokonywanie w ten sposób przeszkód (muld i band, czyli profilowanych zakrętów) to nie tylko świetna zabawa, ale również okazja do poprawy techniki jazdy. Treningi na pumptracku pozwalają świetnie „wyczuć” rower, co później zwiększa bezpieczeństwo podczas codziennych przejażdżek w terenie.
Komentarze
4