Zamiast likwidowanego ZSO nr 5 od września w budynku przy ul. Budziszyńskiej 2 na Pomorzanach działać będzie Katolicka Szkoła Podstawowa mieszcząca się obecnie przy ul. Orawskiej. To rezultat miejskiego konkursu na prowadzenie szkoły publicznej.

Teraz w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 5 im. Skamandrytów uczą się ostatnie roczniki gimnazjalistów oraz licealistów i 31 sierpnia 2019 r. placówka przestanie istnieć. O wygaszeniu XXIII Liceum Ogólnokształcące zdecydowało miasto, a Gimnazjum nr 17 zniknie ze względu na reformę oświaty.

Jedyna oferta w konkursie

Magistratowi zależało, żeby budynek dalej był przeznaczony na cele edukacyjne, a konkretnie dla publicznej szkoły podstawowej. Prowadzonej jednak nie przez gminę, tylko przez podmiot zewnętrzny. Dlatego rozpisano konkurs, którego zwycięzcy postanowiono użyczyć nieruchomość przy ul. Budziszyńskiej 2 na okres 10 lat. Zainteresowana była tylko Katolicka Szkoła Podstawowa im. Świętej Rodziny. Jej oferta edukacyjno-wychowawcza została pozytywnie oceniona przez urzędników i radnych.

- Dzięki temu będziemy mogli przeprowadzić w tym roku rekrutację do „zerówki” i pierwszej klasy. W budynku przy ul. Orawskiej nie byłoby takiej możliwości – mówi Dorota Bednarek, dyrektor Katolickiej Szkoły Podstawowej, prowadzonej przez Centrum Edukacyjne Archidiecezji Szczecińsko – Kamieńskiej.

W niewielkim budynku szkoły na szczycie Wzgórza Hetmańskiego, tuż przy kościele pw. Matki Bożej Jasnogórskiej, brakuje bowiem miejsc dla nowych uczniów. Już w tym roku szkolnym KSP wynajmuje pomieszczenia, właśnie w szkole przy ul. Budziszyńskiej, by mogła się tam uczyć ich „zerówka”. Od września takich problemów nie będzie. Dzieci będą mogły korzystać z większych klas i sali gimnastycznej, której przy ul. Orawskiej nie ma. Docelowo w nowej, większej siedzibie mają być prowadzone dwie klasy w każdym roczniku.

Nie będzie drugiego „Maciusia”

KSP nie będzie już szkołą prywatną, tylko szkołą publiczną finansowaną z budżetu miasta. Takie były wymogi konkursu. Konkursu, którego rozstrzygnięcie pozytywnie zaopiniowali radni wszystkich klubów.

- Bardzo się cieszę, że możliwe było takie porozumienie ponad politycznymi podziałami. Radni zrozumieli, że stworzenie w tym miejscu katolickiej szkoły nie jest kwestią ideologiczną, tylko merytoryczną. KSP ma świetne wyniki nauczania i wielu rodziców z całego Szczecina chciałoby, żeby uczęszczały do niej ich dzieci – mówi Andrzej Grodecki, zaangażowany w sprawę radny osiedlowy z Pomorzan. – Najważniejsze dla mieszkańców Pomorzan i całego Szczecina jest to, że nie będziemy mieli kolejnego „Maciusia”. Pustego, niszczejącego budynku po szkole, który tylko generuje koszty.

Na razie dyrekcja KSP podkreśla, że jest za wcześnie, by mówić, jak będzie wykorzystany budynek przy ul. Orawskiej, z którego w najbliższych miesiącach wyprowadzi się szkoła podstawowa. Nieoficjalnie mówi się jednak, że może powstać tam przedszkole.