Szczecin wystąpił z Międzynarodowego Stowarzyszenia Europejski Szlak Gotyku Ceglanego. To efekt cięć budżetowych i ograniczania przez miasto wydatków na współpracę ze stowarzyszeniami i związkami. „Po latach formuła tego stowarzyszenia uległa wyczerpaniu. Aktywność ograniczała się do wydawania folderu promocyjnego dla wszystkich miast, które są na tym szlaku oraz aktywności w mediach społecznościowych” – argumentował miejski konserwator zabytków Michał Dębowski.

Decyzję o wystąpieniu ze stowarzyszenia podjęli radni miejscy na ostatniej sesji. „Powodem był fakt, że cele związane z promocją i rozpoznawalnością zabytków architektury gotyckiej Szczecina zostały osiągnięte, a ich kontynuacja możliwa jest do realizacji w innych formułach przy znacząco niższych kosztach” – czytamy w komunikacie przesłanym przez biuro prasowe szczecińskiego magistratu.

Dodajmy, że na szczecińskiej trasie gotyckiej znajdują się takie obiekty, jak Bazylika archikatedralna św. Jakuba, Kościół Maksymiliana M. Kolbego, Baszta Panieńska, Kościół św. Jana Ewangelisty, Kościół św. Piotra i Pawła, fragment muru oporowego (ślad średniowiecznych obwarowań miejskich), Stary Ratusz.

„Zabytki Szczecina domagają się promocji”

– Bez satysfakcji złożyłem projekt tej uchwały. Uważam, że zabytki Szczecina domagają się jak najszerszej promocji – mówił Michał Dębowski podczas ostatniej sesji Rady Miasta. – Cięcia w budżecie również nie ominęły Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków.

Bycie członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Europejski Szlak Gotyku Ceglanego kosztowało Szczecin rocznie 2,5 tys. euro.

– Dotychczas stanowiło to 1/3 wydatków bieżących miejskiego konserwatora zabytków. Natomiast po cięciach, to prawie połowa budżetu na realizację zadań własnych – tłumaczył Michał Dębowski.

Uwolnione 2,5 tysiąca euro

– Chyba wszyscy pogodziliśmy się z decyzją o odejściu Szczecina z Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego. Mam jednak nadzieję, że prezydent pozostawi w budżecie miejskiego konserwatora zabytków te uwolnione 2,5 tysiąca euro. Na pewno te pieniądze się tam nie zmarnują – apelowała radna Edyta Łongiewska-Wijas. – Musimy oszczędzać, ale stawiajmy na racjonalizację wydatków. Nie przesuwajmy ich gdzie indziej.

Michał Dębowski zapewnił, że „można w inny sposób i przy mniejszych kosztach zabezpieczyć promocję zabytków Szczecina”.

– Mnie nie trzeba przekonywać, że mamy cenne zabytki architektury gotyckiej. Jeszcze w tym roku chcielibyśmy wejść na badania archeologiczno-architektoniczne, żeby odkrywać nasze skarby schowane pod ziemią. Mówię tutaj o projekcie Rynku Nowego i stworzeniu szlaku kulturowego – dodał.

To nie jedyne stowarzyszenie, z którego odchodzi Szczecin

Dodajmy, że to nie jedyne stowarzyszenie, z którym miasto kończy współpracę. Chodzi o organizacje, których aktywność nie przekłada się na faktyczne działania lub nie przynosi wymiernych korzyści Szczecinowi.

„Decyzja pozwoli zaoszczędzić około 125 tysięcy złotych” – argumentuje magistrat.

Na najbliższą sesję Rady Miasta zostaną skierowane projekty uchwał w sprawie wystąpienia z takich organizacji, jak Międzynarodowy Związek z Hanzy z siedzibą w Lubece, Stowarzyszenie na rzecz Miasta i Gmin Nadodrzańskich, Związek Miast i Gmin Morskich, Zachodniopomorska Regionalna Organizacja Turystyczna, Stowarzyszenie Konwent Współpracy Samorządowej Polska-Ukraina.