„To, że Strefa Płatnego Parkowania w Szczecinie nie spełnia swojej roli, widać każdego dnia na ulicach” – krytykuje Szymon Nieradka. Jeszcze do piątku (11 października) mieszkańcy mogą zgłaszać swoje uwagi w ramach konsultacji dotyczących zmian w miejskim parkowaniu.
Wprowadzenie Śródmiejskiej Strefy Płatnego Parkowania, nowy cennik opłat w SPP, możliwość wyboru nie jednej, a dwóch ulic w abonamencie mieszkańca, PPN na parkingu vis a vis Pomnika Czynu Polaków – to tylko część proponowanych zmian. Ze wszystkimi propozycjami można zapoznać się na stronie konsultuj.szczecin.pl/chapter_116333.asp.
Na łamach wSzczecinie.pl publikujemy komentarz Szymona Nieradki, który od lat zaangażowany jest w walkę z „patoparkowaniem”.
„Powołana, żeby zapewnić rotację pojazdów”
Jeśli skupimy się na największym fragmencie strefy, czyli „podstrefie A”, to sedno proponowanych zmian sprowadza się do trzech pozycji:
-
Powiększenie podstrefy A kosztem zmarginalizowanej B.
-
Podwyżka wszystkich opłat za postój o około 30 procent.
-
Podwyżka opłaty dodatkowej z 200 zł do 400 zł (często mylonej z mandatem).
Od kilku miesięcy organizuję spacery parkingowe dla radnych w całej Polsce. Najbardziej symptomatyczny komentarz, który usłyszałem w trakcie jednego z takich spacerów, padł w Szczecinie. Cytuję z pamięci, ale oddaje to sedno sposobu myślenia radnych miejskich:
„Nie mogę przyjechać na posiedzenie rady komunikacją, bo to zajmie pół godziny więcej. Nie mogę też parkować w ogólnodostępnej strefie, bo szukanie miejsca zajmie mi 15 minut, a ja się spieszę”.
Dobrze przeczytaliście – radni miejscy, którzy kreują politykę komunikacyjną i parkingową miasta, uważają że komunikacja nie działa, a strefa jest przepełniona. Dlatego właśnie pod drzwiami urzędu miasta znajdują się miejsca postojowe wyłącznie dla radnych. Pilnowane przez dedykowany patrol straży miejskiej oraz ochronę urzędu miasta.
Przypomnijmy zatem, do czego została powołana szczecińska Strefa Płatnego Parkowania: żeby zapewnić rotację pojazdów. To, że nie spełnia swojej funkcji widać każdego dnia na szczecińskich ulicach. Potwierdzają to także badania:
„Przez 12 godzin średnio z jednego miejsca parkingowego korzystały prawie 3 pojazdy. Jest to relatywnie niska wartość, która świadczy o niskiej średniej efektywności wykorzystywania powierzchni parkingowej”.
Polityka parkingowa Szczecin Etap II — rekomendacje, strona 14
Cytowany dokument powstał na zlecenie urzędu miasta w czerwcu 2023. To czytelnie napisane podsumowanie, z wypunktowaniem problemów szczecińskiego parkowania oraz listą dwudziestu czterech rekomendacji. Czy NiOL (miejska spółka Nieruchomości i Opłaty Lokalne – red.) skorzystał z tych rekomendacji? Owszem, ale wybiórczo. Wybrano pięć pozycji, dotyczących głównie wielkości strefy oraz wysokości opłat.
Jeśli masz uczucie, że Strefa Płatnego Parkowania to forma podatku od posiadania samochodu to masz rację. Płacisz za usługę, z której nie możesz skorzystać.
Przyjrzyjmy się zatem głównym propozycjom zmian sugerowanych przez NiOL.
Opłaty dodatkowe
Opłata dodatkowa za złamanie regulaminu strefy to 200 zł (lub 100 zł jeśli zapłacimy w przeciągu 7 dni). Płacą kierowcy, którzy zaparkowali poprawnie, ale dokonali drobnego uchybienia, np. spóźnili się z opłaceniem biletu za parkowanie. Z tego tytułu miasto Szczecin pobrało od kierowców 4 miliony zł w samym 2023 roku. W tym samym czasie Straż Miejska nałożyła na niepoprawnie parkujących kierowców mandaty na kwotę zaledwie 2,6 mln zł. I to w całym mieście, a nie tylko na terenie SPP.
Kluczowa jest tutaj nie tyle wysokość, a nieuchronność kary. Ryzyko otrzymania mandatu od Straży Miejskiej wynosi mniej niż 4 proc. (obliczenia na podstawie „dokumentu rekomendacji”). Ryzyko nałożenia opłaty dodatkowej w SPP jest bliskie 100 proc.
W tym kontekście propozycja dwukrotnej podwyżki opłaty dodatkowej wypchnie jeszcze większą liczbę kierowców na nielegalne miejsca. A problem ten jest wyraźnie oznaczony jako jeden z głównych w analizie przygotowanej w czerwcu ubiegłego roku na zlecenie miasta (dokument wspomniany powyżej).
W konsekwencji postuluję:
-
Nie należy podwyższać kar, dopóki kwota mandatów za nielegalne parkowanie jest niższa niż suma „opłat dodatkowych” pobranych przez NiOL.
-
Faktycznym problemem jest dysproporcja między karami dla pasażerów komunikacji zbiorowej, a karami dla kierowców. Mamy jedną z najwyższych w Polsce grzywien za brak biletu ZDiTM. Dlatego postuluję zrównanie obu opłat do obecnie obowiązujących w SPP (200 zł lub 100 zł w ciągu 7 dni).
-
Oczekuję realnych działań na rzecz uszczelnienia strefy. „Strefa” powinna oznaczać miejsce, gdzie się płaci za parkowanie. A nie miejsce, gdzie opłaca się być bezczelnym.
-
Oczekuję od Rady Miasta petycji do rządu w sprawie waloryzacji taryfikatora mandatów.
Abonamenty miesięczne
Abonamenty miesięczne są przeznaczone dla osób fizycznych i firm mieszkających/płacących podatki w Szczecinie. Propozycja NiOL zakłada podwyżkę tego abonamentu z 240 zł do 300 zł. Skupiam się w tym miejscu na strefie “A”, która stanowi przytłaczającą część powierzchni SPP.
Kierowca korzystający z tego abonamentu musi sobie raz na miesiąc odpowiedzieć na następujące pytanie: „czy w tym miesiącu będę jeździł tramwajem, czy samochodem?”. Przyjmijmy, że zdecyduje się na abonament. Każdego dnia, w którym zdecyduje się zostawić auto na Park&Ride i dojechać tramwajem, podejmuje nierozsądną ekonomicznie decyzję. Przecież zapłacił już za parking, a teraz musi zapłacić ekstra za bilet/taxi. Ten mechanizm skłania do przyjeżdżania do miasta autem.
Owszem, jest próg, który spowoduje, że ktoś zrezygnuje z takiego abonamentu (w Łodzi roczny abonament "A" to 3000 zł). Czy jednak zgadzamy się, aby głównym kryterium dostępności abonamentu była zamożność?
W konsekwencji postuluję:
-
Rezygnację z abonamentów miesięcznych.
-
Abonament dzienny dla osób fizycznych i firm mieszkających/płacących podatki w Szczecinie za 15 zł.
-
50 proc. rabatu na powyższy abonament dla seniorów oraz posiadaczy Karty Dużej Rodziny (kryteria takie jak w regulaminie ZDiTM).
Jaki jest pesymistyczny scenariusz dla kierowcy, który przyjeżdża codziennie i nie ma ulgi? 315 zł, czyli mniej więcej tyle ile wynosi propozycja NiOL. Każdego dnia, w którym kierowca zdecyduje się nie wjechać do strefy zyskuje, zamiast tracić.
Dodam, że ocena propozycji podwyżki abonamentu dobowego „dla wszystkich” z 30 do 40 zł ma marginalne znaczenie dla funkcjonowania SPP. Zaledwie 2 proc. miejsc w SPP jest zajęta przez kierowców korzystających z tego abonamentu. Kryterium tutaj powinna być czytelność regulaminu i łatwość obsługi parkomatu. Abonament ten nie ma wpływu na rotację w strefie.
Abonamenty mieszkańców
Co trzeci samochód zaparkowany w SPP należy do mieszkańca. Raz do roku Miasto Szczecin stawia przed takim zmotoryzowanym mieszkańcem następujący wybór:
-
Płacisz podatek od posiadania auta w centrum, zwany abonamentem mieszkańca. Nie daje on specjalnych możliwości zaparkowania. Jak już znajdziesz miejsce w niedzielę o godz. 22, to najlepiej nie ruszaj go przez tydzień.
-
Sprzedajesz samochód.
-
Wykazujesz się „sprytem” i parkujesz w „dziurze w strefie”. Przerabiasz z sąsiadami podwórze kamienicy na parking. Zieleniec między blokami w błotniste klepisko. Albo po prostu stajesz na chodniku w miejscu, którego miasto jeszcze nie osłupkowało.
Podnosząc stawkę abonamentu mieszkańca z 360 zł do 500 zł miasto testuje, ilu mieszkańców zrezygnuje z posiadania auta. Jest to premiowanie ludzi bogatszych i osób nieuczciwych. I nie ma nic wspólnego z kreowaniem polityki parkingowej.
Rozwiązanie to ma także dokładnie te same wady, co abonamenty miesięcznie. Płacę za usługę, z której nie mogę skorzystać. Nie mam też żadnej motywacji, żeby moje auto nie stało w centrum. Ani motywacji, ani alternatyw.
Nie musi tak być. W odniesieniu do strefy "A" (która stanowi zdecydowaną większość powierzchni strefy) proponuję:
-
Rezygnację z rocznych i półrocznych abonamentów dla mieszkańca.
-
Abonament dzienny dla mieszkańców za 3 zł, z możliwością kupna wielokrotności tego abonamentu.
-
50 proc. rabatu na powyższy abonament dla seniorów oraz posiadaczy karty dużej rodziny (kryteria takie jak w regulaminie ZDiTM).
-
Wydzielenie w SPP miejsc wyłącznie dla mieszkańców.
-
Wydzielenie w SPP miejsc wyłącznie dla gości, na których nie działają żadne abonamenty i jest limit postoju do 2 godzin.
-
Podjęcie rozmów z właścicielami dużych parkingów w centrum w celu włączenia ich fragmentów w system parkingów dla mieszkańców. Na ostatnim piętrze parkingu Kaskady codziennie kurzy się 400 miejsc postojowych. Wybudowanie takiej liczby miejsc w parkingu podziemnym to koszt około 100 milionów zł. Zacznijmy z tego korzystać.
Trzy złote za dobę postoju brzmi mało? Obecnie mieszkańcy płacą 1,50 zł za dobę. Więc jest to dwukrotna podwyżka dla kogoś, kto będzie chciał zasymulować stary abonament, kupując za jednym zamachem 250 dniówek. Jest to więc istotna podwyżka. Ale z nagrodą za każde pozostawienie auta poza centrum i z realną szansą na znalezienie miejsca postojowego pod domem.
Masz wpływ na przyszłość funkcjonowania strefy płatnego parkowania w Szczecinie. Do 11 października magistrat czeka na twoje uwagi pod adresem: konsultacje@spp.szczecin.pl. Gorąco zachęcam do udziału w tych konsultacjach.
Szymon Nieradka, zaangażowany w „patoparkowanie” od dziewięciu lat. Koordynator Miejskiej Agendy Parkingowej. Autor wniosku do Rzecznika Praw Obywatelskich ws. przepisów związanych z parkowaniem. Twórca serwisu Uprzejmie Donoszę. Współtwórca kanału Stop Cham Szczecin. Autor prowokacji parkingowej na placu pięciu rogów w Warszawie.
Komentarze
41