Radni w Stargardzie po przeprowadzonym referendum, zdecydowali o likwidacji Strefy Płatnego Parkowania – mieszkańcy mieli do wyboru rozszerzenie Strefy i obniżenie cen biletów komunikacji miejskiej lub całkowitą likwidację opłat za parkowanie w mieście. Ponad 70% głosujących opowiedziało się za opcją prosamochodową. Czy takie rozwiązanie jest możliwe w Szczecinie? Raczej nie, bo magistrat nie ukrywa, że trwają prace nad nową koncepcją SPP, która zakłada nie ograniczanie, a rozbudowywanie obszaru płatnego parkowania w mieście.

Od jesieni będziemy płacić 10 zł za godzinę parkowania? Pozwoli na to ustawa

Na wniosek dużych miast, które borykają się z coraz większym brakiem wolnych miejsc postojowych, Sejm w ubiegłym roku zmienił prawo regulujące działanie SPP. Zmiany idą w kierunku zwiększania wpływu stref płatnego parkowania na zachowania kierowców. Obecnie limit opłat za parkowanie w centrach miast wynosi 3 zł za godzinę. Po zmianach miasta powyżej 100 tys. mieszkańców będą mogły tworzyć śródmiejskie strefy parkowania, w których opłaty będzie można podnieść do poziomu 0,45 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli do ok. 10 zł. Tym bardziej zaskakująca jest strategia miasta Stargard, które zdecydowało się oddać decyzję w tej sprawie w ręce mieszkańców. Wygrała opcja sprzyjająca samochodom, a nie komunikacji miejskiej.

Zapełnienie Strefy Płatnego Parkowania w Szczecinie to 97%

Czy likwidacja Strefy Płatnego Parkowania byłaby możliwa w naszym mieście?

- W Szczecinie powinniśmy pomyśleć o powiększeniu strefy i zmianie cennika w taki sposób, aby zwiększyć dostępność miejsc postojowych. Z przeprowadzonego pod koniec ub. roku badania wynika, że średnie zapełnienie SPP w Szczecinie wynosi 97 proc. Przyjmuje się, że strefa spełnia swoje zadanie, kiedy liczba wolnych miejsc postojowych mieści się w zakresie 10-30 proc – mówi Wojciech Jachim ze Spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne.

Nie wiadomo jednak, kiedy szczegóły zmian zostaną przedstawione opinii publicznej. Rzecznik NiOL informuje, że liczba zarejestrowanych pojazdów w Szczecinie w ostatnich 9 latach wzrosła o 44 proc.

Radny Słowik: „Mogę się założyć, że Stargard pożałuje tej decyzji”

Temat przyszłości Strefy Płatnego Parkowania został poruszony w środowym wydaniu magazynu reporterów Radia Plus „W rytmie wydarzeń”. Radni Szczecina mają w tej sprawie rozbieżne zdania, a niektórzy wprost krytykują decyzję sąsiedniego Stargardu.

- Mogę się założyć, że za 5 lat Stargard będzie ubolewać, że takiej Strefy się pozbył, tam na 1000 mieszkańców jest 500 samochodów. Brakuje tam spójnej polityki transportowej i z tego wynika, że poddano taki pomysł pod głosowanie – mówił Przemysław Słowik z Koalicji Obywatelskiej.

– Powinniśmy do tematu podejść całościowo. Odkąd jestem radnym przekonuję prezydentów do inwestycji w parkingi osiedlowe i żeby mieszkańców przyzwyczaić do parkowania w mniej typowych warunkach. Jestem przeciwnikiem Strefy Płatnego Parkowania, może poza obszarami wokół urzędów i instytucji publicznych – mówił Witold Dąbrowski z Prawa i Sprawiedliwości, dodając, że strefa w Szczecinie jest nielogiczna, bo osoby, które mają abonamenty nie są zainteresowane rotacją samochodów w mieście.

Miasto od wielu miesięcy zapowiada budowę w Szczecinie parkingowca, ale każda z dotychczasowych proponowanych lokalizacji spotykała się z negatywną opinią miejskich aktywistów.