Podszywał się pod znanych szczecińskich lekarzy i wyłudzał cenne przedmioty. Teraz nawet 8 lat może spędzić za kratkami.

Jak podaje policja, oszust zawsze działał w podobny sposób. Na portalu ogłoszeniowym wyszukiwał oferty sprzedaży cennych przedmiotów. Następnie spotykał się z osobami, które chciały je sprzedać. Aby uwiarygodnić swoje intencje podawał się za znane osoby ze świata medycznego, m.in. za prof. Tomasza Grodzkiego.

- Od dwóch sprzedających zabrał telefon i zegarek tłumacząc, że nie ma przy sobie pieniędzy na zakup, jednak dostarczy zapłatę na następny dzień. Sprzedający myśląc, że kupującym jest znana osoba nie podejrzewali, że zostaną wprowadzeni w błąd i nie otrzymają zapłaty – informuje policja.

Kiedy następnego dnia mężczyzna nie pojawiał się na umówionym spotkaniu, na którym miał przekazać zapłatę, poszkodowani powiadamiali policję.

Kilka dni temu podejrzewany mężczyzna został zatrzymany. Na ulicy w centrum miasta rozpoznała go jedna z oszukanych osób. 51-letni mieszkaniec Szczecina nie był wcześniej notowany.

Wartość przywłaszczonych przez niego przedmiotów, wśród których znalazły się telefon, zegarek i pierścionek, to ponad 2 tys. zł.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał trzy zarzuty dotyczące oszustw i jeden usiłowania oszustwa. Przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia w sprawie. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.