Radnym klubu Prawa i Sprawiedliwości nie udało się wprowadzić na sesję szczecińskiej rady miasta uchwały „w sprawie likwidacji sowieckich upamiętnień w Szczecinie”. Od głosu wstrzymali się radni Koalicji Samorządowej oraz Koalicji Obywatelskiej. „Hańba” – krzyczał po głosowaniu radny Dariusz Matecki.

Radni Prawa i Sprawiedliwości nie chcą w Szczecinie pomników, które upamiętniają braterstwo polsko-radzieckie. Sugerują, że z Cmentarza Centralnego powinien zniknąć m.in. Pomnik Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Sowieckich.

„Budzi się w nas zdecydowany sprzeciw wobec istnienia pomnika na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie, tzw. Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Sowieckich, który został wzniesiony w 1967 roku z okazji 50-tej rocznicy Rewolucji Październikowej. Należy podkreślić, że nigdy nie było braterstwa broni między polskimi żołnierzami a sowieckimi żołdakami. Ten pomnik uwłacza naszym bohaterskim żołnierzom, którzy zawsze bronili naszej Ojczyzny, dla których hasło Bóg-Honor-Ojczyzna było święte” – czytamy w apelu rajców.

Radni klubu PiS próbowali wprowadzić projekt uchwały do porządku obrad sesji.

– Nie spełnia kwestii formalnych, nie ma podpisu radcy prawnego – mówiła radna Renata Łażewska, która i tak poddała dokument pod głosowanie.

Za przyjęciem projektu dokumentu zagłosowało 11 radnych – głównie z klubu PiS oraz Maria Herczyńska z Koalicji Obywatelskiej. Przeciw była jedynie niezrzeszona radna Edyta Łongiewska-Wijas, a 11 radnych Koalicji Obywatelskiej wstrzymało się od głosu. Tym samym projekt nie został wprowadzony do porządku obrad.

– Hańba! – krzyknął radny Dariusz Matecki. Wspólnie z Maciejem Ussarzem mieli wątpliwości co do wyników głosowania.

Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Łukasz Tyszler próbował tłumaczyć, że potrzeba 16 głosów „za”. Dodatkowo wytknął Dariuszowi Mateckiemu, że ten jest prawnikiem i powinien umieć czytać regulaminy.

– Idź sobie kwiaty złóż – odpowiedział mu radny Matecki. Chodziło mu o złożenie kwiatów pod pomnikami wskazanymi przez PiS do usunięcia.

Ostatecznie dyskusja została ucięta przez przewodniczącą Renatę Łażewską.