Już w najbliższą sobotę będzie można poznać piracki wątek w dziejach Szczecina.

Wycieczka wyruszy spod szczecińskiej cerkwi pod wezwaniem św. Mikołaja, patrona żeglarzy, marynarzy i piratów, ale też pielgrzymów, podróżników, bednarzy, piwowarów, gorzelników, wytwórców guzików, kupców, i piekarzy. O św. Mikołaju będzie jednak więcej.

Tomasz Markowski zaprowadzi uczestników w miejsce, w którym w XIV wieku powstał Dom Żeglarza, siedziba gildii kupców morskich pw. św. Mikołaja. Wystawiano w niej pierwsze w Szczecinie sztuki teatralne. Natomiast na obecnym Rynku Nowym pokaże, gdzie od XIII wieku stał kościół św. Mikołaja, który spłonął na początku XIX wieku, niedługo po tym jak Francuzi zrobili w nim magazyn siana.

Będzie też można się przekonać, że w Szczecinie wciąż jest żywa historia Jana Wyszaka, słynnego pirata, który napadał na Duńczyków. W końcu jego flota wpadła w zasadzkę, on sam trafił do lochu, ale wtedy miał proroczy sen. Korsarzowi przyśnił się biskup Otton z Bambergu, obiecujący wolność w zamian za to, że przestanie być piratem. Podobno Wyszak obudził się wówczas z poluzowanymi więzami, szybko uciekł z niewoli i na brzegu Bałtyku znalazł łódź, którą udało mu się wrócić do rodzinnego miasta. Pomnik, przedstawiający szczecińskiego pirata znajduje się w fontannie na Wałach Chrobrego, w Alei Żeglarzy można oglądać rzeźbę jego łodzi, a na Podzamczu powstaje minibrowar, któremu Wyszak patronuje.

Więcej pirackich smaczków, które z pewnością będą poruszane podczas spaceru można znaleźć w najnowszym numerze Szczecinera, w artykule „Piracka wersja historii” Tomasza Markowskiego.

Spacer po Szczecinie z piracką historią w tle odbędzie się w najbliższą sobotę, 17 stycznia. Zbiórka o godz. 14:30 przy cerkwi św. Mikołaja (ul. Zygmunta Starego 1).

Wycieczka jest bezpłatna. Jej organizatorem jest Stowarzyszenie Ścieżkami Pomorza.