Wiele wskazuje na to, że minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek może stracić stanowisko. W tym tygodniu okaże się, czy pokłosie afery o zdemaskowaniu sygnalistki działającej na Uniwersytecie Szczecińskim będzie powodem dymisji polityka, który jeszcze w piątek zapowiadał, że nie zamierza ustąpić. Wieczorek tłumaczył, że nie można mówić o ujawnieniu danych sygnalistki, jeżeli mowa o osobie zaangażowanej w działalność związkową, czyli taką, która jest z automatu chroniona przez prawo.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek zaczął swoją karierę ministerialną od pozytywnych ruchów, takich jak uchronienie przed zamknięciem legendarnego wielkopolskiego akademika czy zwiększenie nakładów inwestycyjnych na infrastrukturę akademicką. Jednak później było już tylko gorzej… Ostatnie tygodnie to szereg wpadek, które doprowadziły do tego, że Wieczorek znalazł się na ustach nawet swoich partyjnych kolegów.
Najpierw szerokim echem odbiła się sprawa zatrudnienia jego żony na kierowniczym stanowisku na Uniwersytecie Szczecińskim po tym, jak zmieniono regulamin organizacyjny uczelni tak, aby mogła ona objąć tę posadę. Kolejny skandal to ujawnienie danych sygnalistki, która jako przewodnicząca związku zawodowego napisała do ministra list o nieprawidłowościach na US, prosząc o anonimowość, a ministerstwo zdecydowało się na przekazanie jej danych rektorowi. Dzisiaj Wirtualna Polska pisze o błędach w oświadczeniu majątkowym ministra.
Podczas piątkowej konferencji prasowej minister nauki i szkolnictwa wyższego tłumaczył się i zapowiadał, że dymisji nie będzie.
– W naszej ocenie w tej sprawie nie mamy do czynienia z sygnalistami, tym bardziej, jeżeli mówimy o przewodniczącej związków zawodowych – mówił Wieczorek na spotkaniu z dziennikarzami.
Jeszcze wcześniej głos zabrała rzeczniczka ministra Natalia Żyto: „Sprawdzamy, czy nasze działania były bezbłędne, a związki zawodowe traktujemy jako ważnych partnerów w budowaniu przyszłości polskiej nauki” – napisała.
Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało wniosek o wotum nieufności wobec ministra z Lewicy, o czym mówił dziś rano w Radiu Super FM poseł PiS Zbigniew Bogucki.
– Jeżeli minister sam się nie podał do dymisji i premier tego nie zrobił, a ma do tego możliwości, to wykonujemy ruch. Na co czekać? Polska nauka ma jednego z najgorszych ministrów. Litania błędów i potknięć ministra Wieczorka jest ogromna – mówił Zbigniew Bogucki.
Dariusz Wieczorek jest jednym z najbardziej doświadczonych polityków w naszym regionie. Od 2019 roku jest posłem Lewicy, a od grudnia 2024 – ministrem nauki i szkolnictwa wyższego.
Komentarze
33