Odszkodowania od gminy domagali się dawni mieszkańcy budynku przy ul. Batalionów Chłopskich 61 w Zdrojach (oraz właściciel sąsiedniego gospodarstwa ogrodniczego), którzy w 2012 r. zostali eksmitowani, ze względu na przygotowania do budowy trasy Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju. W czwartek Sąd Okręgowy oddalił ich powództwo, ale o zadośćuczynienie zamierzają walczyć w kolejnej instancji.

Z pozwem o odszkodowanie od miasta wystąpiło siedem osób, które uważają, że zostały bezprawnie wywłaszczone i upokorzone podczas siłowej eksmisji relacjonowanej przez media. Łącznie domagali się 5,1 mln zł.

Sąd uznał, że nie ma podstaw formalnych i merytorycznych do uznania roszczeń za zasadne. W jego opinii wywłaszczenie odbyło się bez naruszenia prawa, a dodatkowo 3-letni okres na dochodzenie ewentualnych roszczeń został przekroczony. Powództwo oddalono w całości.

– Nie zamyka to jednak dalszej drogi. Wiem, że moi klienci są zdecydowani złożyć apelację. Ja też uważam, że interpretacja przepisów przyjęta przez Sąd Okręgowy może zostać uchylona przez Sąd Apelacyjny – mówi Wojciech Witkowski, pełnomocnik wywłaszczonych właścicieli willi Grüneberga. – Miasto przerzucało całą ewentualną odpowiedzialność na wojewodę. Wojewoda natomiast wskazywał, że tryb odwoławczy w tzw. specustawie dotyczącej wywłaszczenia nieruchomości pod inwestycje drogowe nie pozwala mu na kwestionowanie tego, co ustalił organ pierwszej instancji, czyli miasto. Nie zgadzam się z taką interpretacją kwestii formalnych, natomiast do poruszonych przez sąd kwestii merytorycznych nie chcę odnosić się przed zapoznaniem z pisemnym uzasadnieniem wyroku.

W 2014 r. dawni mieszkańcy willi uzyskali korzystny dla nich wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Stwierdzono wówczas, że decyzja prezydenta Szczecina w sprawie wywłaszczenia lokatorów naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. Uzasadniono, że po przesunięciu budynku jego właściciele dalej mogli w nim mieszkać, a gdyby przeprojektowano kolektor ściekowy, w ogóle nie byłoby potrzeby przesuwania willi, gdyż bezpośrednio nie stała na trasie Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju.

Gmina wypłaciła wcześniej właścicielom odszkodowanie za wywłaszczenie, proporcjonalnie do udziałów w nieruchomości, a część osób tam mieszkających otrzymała mieszkania komunalne. Osoby, które miały najmniejsze udziały uważają jednak, że nie uzyskały wystarczającego zadośćuczynienia.

Zabytkowa willa Grüneberga wciąż pozostaje niezagospodarowana. Przesunięcie 750-tonowego budynku o 45 metrów kosztowało 4 mln zł.