Trzy osoby zostały poszkodowane w wyniku wybuchu w Akademii Sztuki w Szczecinie. Wskutek wypadku poparzone zostały studentka i dwie wykładowczynie, wszystkie przebywają w Zachodniopomorskim Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Gryficach. Fundacja Akademia Dobrych Pomysłów wspólnie z Akademią Sztuki uruchomiła zbiórkę na leczenie kobiet. Śledztwo w sprawie tragedii prowadzi prokuratura w Szczecinie.

Studentka ma poparzone 90% ciała. Poszkodowane także dwie wykładowczynie

Zebrane środki, jak deklaruje fundacja, zostaną przekazane na wsparcie leczenia i rehabilitacji trzech poszkodowanych w tragedii kobiet – Agnieszki, Marii i Marty.

Głos w sprawie zabrała również rektora Akademii Sztuki w Szczecinie prof. Mirosława Jarmołowicz. „Najciężej ucierpiała studentka pierwszego roku grafiki artystycznej. Obrażeniom uległa także prowadząca pracownię wykładowczyni oraz wykładowczyni obserwująca zajęcia. W tej chwili wszystkie trzy poszkodowane osoby są pod opieką lekarzy w szpitalach. Głęboko wierzymy, że jak najszybciej wrócą do zdrowia i do nas” – czytamy w oświadczeniu prof. Jarmołowicz. „W obecnej chwili nie mamy pełnej wiedzy o bezpośredniej przyczynie wypadku. Trwa postępowanie wyjaśniające. Współpracujemy ze wszystkimi służbami, udzielając informacji i przekazując dokumenty. Sytuacja jest przytłaczająca, wszyscy mocno przeżywamy to zdarzenie” – dodaje prof. Jarmołowcz.

Udało się już zebrać ponad 40 tysięcy złotych. Cel to 600 tys. zł. Link do zbiórki: https://pomagam.pl/poparzone_as_szczecin?fbclid=IwAR0CO192BLQePdFtd-gjPXCZizlsd11-iwacjXgPlNJWzmPfxAiNT2GKljU

Jest śledztwo prokuratury w sprawie tragedii w Akademii Sztuki w Szczecinie

Jak przekazała Akademia Sztuki w Szczecinie, do tragicznego zdarzenia doszło w pracowni wklęsłodruku, gdzie podczas procesu technologicznego wykorzystywane są środki chemiczne. Rektora AS podała, że według informacji od jednej z osób poszkodowanych, tuż przed wypadkiem przygotowywano matrycę metalową do akwatinty. Proces przygotowywania matrycy miał być prowadzony według stałego schematu i ustalonych zasad bezpieczeństwa.

Sprawa jest obecnie badana przez służby. Jak informuje RMF FM, prokuratura wszczęła śledztwo z art. 163 kodeksu karnego. Mówi on o spowodowaniu zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach.