Rozpoczął się montaż płyt elewacyjnych na budynku Morskiego Centrum Nauki, który powstaje na Łasztowni, tuż przy Trasie Zamkowej. Układanie barwnych paneli potrwa kilka miesięcy. Później pokryte zostaną one czarną siatką cięto – ciągnioną, która nada elewacji ostateczny kształt.

Montowane właśnie płyty warstwowe, poza funkcją dekoracyjną, będą jednocześnie ocieplać budynek. Prace prowadzi generalny wykonawca – firma Erbud S.A. Pierwsze panele zainstalowano od strony ulicy Wendy.

Przypomnijmy, że wcześniej zaprojektowano inną elewację, która budynkowi w kształcie kadłuba statku miała nadawać rdzawy kolor. Ostatecznie zrezygnowano jednak z użycia stali kortenowej. Tak nową koncepcję tłumaczy architekt Piotr Płaskowicki z pracowni PPA.

- Konstrukcja nowego rozwiązania opiera się na dwóch oddalonych od siebie warstwach elewacyjnych, wzajemnie uzupełniających odbiór przestrzenny. Wewnętrzna płaszczyzna w postaci kolorowych paneli elewacyjnych jest autorską interpretacją poprzesuwanych kontenerów morskich przypadkowo poukładanych, tworząc przestrzenny collage. Zewnętrzna, zbudowana z czarnej cięto - ciągnionej siatki, poprzez swoją perforację buduje wraz z naturalnym oświetleniem finalny przestrzenny efekt. Głębia, zmienny kąt patrzenia powodują unikalny efekt obioru elewacji obiektu MCN. Mam nadzieję że dynamiczna forma bryły stworzy atrakcyjny punkt do dalszego rozwoju Łasztowni – podkreśla architekt Morskiego Centrum Nauki.

Pierwsze próbki elewacji nie wszystkim się spodobały. Mówili o tym otwarcie również marszałek Olgierd Geblewicz (to inwestycja samorządu województwa) i sam architekt. Ostateczny wygląd poprawić ma odpowiedni dobór siatki, która pokryje panele elewacyjne. Chodzi przede wszystkim o stopień jej przezierności (wielkość oczek).