Nie wszystkim się ta idea spodobała, bo wiele osób uznało, że promowanie miasta koncertem w rocznicę powstania awarii energetycznej to absurdalny pomysł. Jednak odmiennego zdania byli widzowie, którzy przybyli 8 kwietnia o godz. 19.00 do studia telewizyjnego TVP Szczecin by zobaczyć na żywo bardzo cenioną amerykańską wokalistkę - Judy Bady wraz z zespołem.

Sylwester Ostrowski – saksofon tenorowy, Joanna Gajda – fortepian, Peter Giron – bas, John Betsch – perkusja – to muzycy, którzy towarzyszyli tego wieczoru Judy. Ona sama nie tylko śpiewała, ale także wiele mówiła. Kilka razy wspomniala o powodzie dla którego zorganizowany został ten koncert, ale także dziękowała swoim polskim przyjaciołom za za bardzo dobrą współpracę i za zaproszenie do tak niezwykłego miejsca jakim jest dla niej Szczecin (pierwszy raz znalazła się tu w 2005 roku podczas organizowanych przez Sylwestra Ostrowskiego Zamagań Jazzowych). Stwierdziła, że to dla niej „drugi dom” i choć koncertowała już w wielu miastach Polski (wymieniła je wszystkie) to najlepiej czuje się właśnie tutaj.

Na repertuar tego akustycznego występu (transmitowanego prze telewizję i Polskie Radio Szczecin) złożyły się utwory zrealizowane podczas sesji nagraniowej nowego albumu Judy -„Blackout”(zarejestrowanego w dniach 7-8 marca) ale także standardy (np. „I Remember”, „You Don`t Know What Love Is” czy „Come Sunny”).Publiczność miał więc możliwość poobcowania z bardzo wysmakowanym jazzem w bardzo interesującym wykonaniu. „Blackout” to wspólny projekt Judy i znakomitego trębacza Piotra Wojtasika (który niestety nie mógł uczestniczyć w tym koncercie, aczkolwiek kilka dni wcześniej grał w Szczecinie z innym projektem). Płyta, którą nagrali zostanie wydana przez SOJ Records, a tytułowy utwór bezpośrednio odnosi się do wydarzenia sprzed roku i jest czymś w rodzaju metaforycznego ujęcia zjawiska zaciemnienia jako momentu, który może przynieść pozytywne skutki. Tekst Judy Bady do tej kompozycji wprost nawiązuje do tradycji gospel.Co ciekawe niedługo po zakończeniu tego wydarzenia nad miastem "przeszła" burza. Tak więc szczecinianie przeżyli kolejne "wyładowanie elektryczne".