Radni Prawa i Sprawiedliwości w szczecińskiej radzie miasta zorganizowali konferencję prasową, na której skrytykowali prezydenta Szczecina za wzrost cen biletów na szczecińskich kąpieliskach. Zwrócili także uwagę, że coraz mniej osób korzysta z obiektów administrowanych przez Zakład Usług Komunalnych, a kąpielisko na Głębokim jest w fatalnym stanie technicznym.
Radni PiS: „Pan prezydent robi drenaż”
Rzeczywiście, w środę frekwencja na Arkonce nie zachwycała. Do godz. 12:00 z obiektu korzystało zaledwie… 18 osób. Na taki stan z pewnością miała wpływ pogoda, która nie zachęcała wczoraj do kąpieli, ale według polityków PiS, również wysokie ceny biletów wstępu na miejskie kąpieliska.
– Za wejście na Arkonkę na jeden dzień rodzina płaci ponad 40 złotych. Ceny są niewspółmierne do tego, jakie powinny być. Chcemy, by zostały obniżone – mówiła radna Agnieszka Kurzawa.
– To, że dzisiaj jest tak mało ludzi, jest spowodowane cenami biletów. Mieszkańcy bardzo często o tym mówią – przekonywał Krzysztof Romianowski.
– Władze miasta muszą się zastanowić, czy nie wprowadzić obniżki cen biletów. Pan prezydent robi drenaż – dodał Maciej Ussarz.
Sezon kąpielowy na szczecińskich kąpieliskach potrwa do 3 września, ale według polityków PiS powinien zostać wydłużony do końca miesiąca. Pytanie, czy byliby chętni do odwiedzania tych obiektów, gdy słońce będzie zachodzić po godz. 19:00.
– Jeżeli warunki pogodowe na to pozwolą, to we wrześniu Arkonka powinna być czynna – mówiła radna Agnieszka Kurzawa. – Spokojnie kąpielisko mogłoby być otwarte krócej, do 17:00 lub 18:00, bo wiadomo, że nocą nikt nie będzie przychodził.
Maciej Ussarz: „Do jeziora Dąbie płyną fekalia. Jak nie sinice, to bakterie E.coli”
Na konferencji radni zwrócili także uwagę na jakość wody w otwartych kąpieliskach na terenie miasta.
– Jezioro Dąbie. Jak nie sinice, to bakterie E.coli. Wydano 9 milionów złotych na nowe kąpielisko, a kompletnie nie pomyślano o zabezpieczeniu jakości wody. Lokalnymi rzekami dopływają fekalia i prezydent nie zadbał, żeby jakość wody była polepszona – mówił Maciej Ussarz.
Radny skrytykował także stan kąpieliska Głębokie, które mimo planów nie zostało wyremontowane. O tym, że obiekt wymaga modernizacji, mówili też goście w naszym czerwcowym programie „Studio wSzczecinie.pl”.
– Proponujemy, by na wszystkich naturalnych kąpieliskach godziny otwarcia zostały wydłużone do 22:00, ale by po 18:00 znieść opłaty – dodał radny PiS.
Ile kosztuje wstęp na szczecińskie kąpieliska?
Za bilet normalny na Arkonkę trzeba zapłacić 24 zł, rok temu było 16 zł. O 50 procent podrożały też bilety ulgowe – 12 zł, zamiast 8 zł. Są też karnety na 10 wejść: ulgowy – 108 zł i normalny – 216 zł. Obowiązują zniżki w ramach Szczecińskiej Karty Rodzinnej i Karty Seniora.
Bilet normalny na plażę w Dąbiu kosztuje 16 zł, a ulgowy – 8 zł. Cena karnetu na 10 wejść ulgowych to 72 zł, a karnetu normalnego – 144 zł.
Najtańsze w tej chwili są wejściówki na kąpieliska, które nie były przebudowywane w ostatnich latach. Na Głębokim i Dziewokliczu ceny biletów ustalono na poziomie 14 i 7 zł.
Komentarze
10