800 kilogramów tylko w miniony czwartek, a od ubiegłego tygodnia już prawie tona. Taka ilość śniętych ryb została wyłowiona z jeziora Dąbie w ostatnim czasie. Wstępne wyniki badania wody wskazują na jej wysokie zasolenie. O 14:00 zebrał się Zespół Zarządzania Kryzysowego przy wojewodzie zachodniopomorskim. W spotkaniu biorą udział przedstawiciele służb odpowiedzialnych za stan rzek w regionie, m.in. Wód Polskich i Straży Rybackiej.
Śnięte ryby z zachodniopomorskich akwenów wyławiane są już trzeci sezon z rzędu. W ostatnich dniach głośno było m.in. o Lubczynie.
– Zaobserwowano większą ilość śniętych ryb, łącznie od początku poprzedniego tygodnia wyłowiono ich około 950 kg. Próbki zostały pobrane do analizy przez Inspektora Weterynarii. Oczekujemy na wyniki, które określą przyczynę śnięć. Na ten moment nie zostało to określone. Dodatkowo Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska pobiera próbki wody. Wyniki badań z próbek pobranych w ubiegły piątek wskazują na jej podwyższone zasolenie, przy wartościach pozostałych parametrów niepowodujących poważnego zagrożenia. Próbki pobrane zostały także w tym tygodniu, ale w tym przypadku oczekujemy jeszcze na wyniki – mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Michał Durka, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie.
Wody Polskie mają trzymać rękę na pulsie i cały czas monitorować sytuację. Jak podkreśla Durka, od poprzedniego tygodnia sprawdzany jest każdy zgłoszony przypadek śniętych ryb.
– Należy dodać, że wszystkie działania koordynowane są z Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego. Rekomendacje do tych działań wydawane są na poziomie krajowym przez Międzyresortowy Zespół ds. Odry, w którym uczestniczą również eksperci ze strony Wód Polskich. Sytuacja jest dynamiczna i działania są dostosowywane adekwatnie do zmieniających się uwarunkowań – dodaje Michał Durka.
Od kilku dni sytuacja związana z zagrożeniem zakwitami złotych alg zrobiła się poważna. Posiedzenie sztabu kryzysowego odbyło się już w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim, sprawą zajmował się także lubuski zespół parlamentarny. Śnięte ryby w naszym regionie zaobserwowano już m.in. w Lubczynie oraz na wodach pogranicza polsko-niemieckiego. Z tego powodu nadal nieczynne jest kąpielisko w Dąbiu.
Wczoraj stanowisko w sprawie aktywizacji działań rewitalizacyjnych na rzece zaprezentowała Unia Izb Odry i Łaby, która oczekuje szybszego działania w sprawie krytycznej sytuacji Odry.
Poważna katastrofa na Odrze miała miejsce w sierpniu 2022 roku, gdy z rzeki wyłowiono tysiące ton śniętych ryb.
Komentarze
33