Wydawałoby się, ze skoro grali u nas parę miesięcy temu to zainteresowanie ich kolejnym występem w naszym mieście nie będzie tak duże jak poprzednio. Tymczasem było jednak inaczej. Sala Free Blues Clubu mimo, że dość pojemna, z ledwością pomieściła wszystkich, którzy chcieli zobaczyć na żywo legendę polskiego rocka – SBB. Tym razem zespół dotarł do nas w ramach trasy „The Rock – Autumn Tour”, która właśnie w Szczecinie miała swój początek.
Wracając do tytułu nowego albumu tej formacji „The Rock” to znaczy skała, ale w przypadku SBB na pewno nie oznacza on skamienieliny. Panowie wykonują swe utwory z werwą i energią , której mogłoby im pozazdrościć wiele młodszych grup. Węgierski perkusista Gabor Nemeth grał z takim zaangażowaniem, że jego zestaw nie wytrzymał napięcia i trzeba było wymieniać werbel. Natomiast lider, czyli Józef Skrzek, zarówno głosowo, jak instrumentalnie (bas i klawisze) jak zwykle znakomicie sobie radził, pogodnie przyjmując niedostatki techniczne, z którymi czasem musiał się zmagać... Trzeci z muzyków – Antymos Apostolis - bynajmniej nie pozostawał w cieniu pozostałych, wydobywając ze swej gitary nietuzinkowe partie solowe. Nie tylko z gitary zresztą, bo zasiadł również w pewnym momencie za drugim zestawem perkusyjnym i najpierw sam pokazał co potrafi wycisnąć z tego sprzętu, a potem wykonał wraz z Nemethem podwójne solo na bębnach. W sumie cały koncert był takim 120 minutowym popisem możliwości jakimi dysponuje aktualnie SBB, a że są one naprawdę niemałe, to zostały docenione pzez przybyłych fanów nagradzających etuzjastycznymi brawami praktycznie każdy wykonany numer.
Komentarze
0