Ponad 100 letni bazaltowy krzyż powrócił na Cmentarz Centralny. Warto dodać, że został znaleziony już 40 lat temu na szczecińskim Pogodnie, a dokładnie na terenie ogrodów działkowych. „Liczę, że kiedyś wzbogaci istniejące tam lapidarium” – podkreśla doktor Marek Łuczak.
„W sprawie nagrobka skontaktował się ze mną Maciej Biernawski. O pomoc poprosił go Andrzej Gaweł, którego ojciec w latach 80. XX wieku znalazł ów nagrobek na ogrodach działkowych” – poinformował w mediach społecznościowych doktor Marek Łuczak.
Jak tłumaczy Marek Łuczak, sprawa została zapomniana po śmierci znalazcy. Temat powrócił podczas ostatnich porządków w garażu. Wówczas bazaltowy krzyż odnalazł właśnie Andrzej Gaweł. „Wraz z Christiane Karweik ustaliliśmy, że należy on do żony kapitana z Grabowa – Huldy Berthy Elise Gehrke z domu Roterberg” – opowiada prezes Pomorskiego Towarzystwa Historycznego.
Hulda Roterberg urodziła się 26 maja 1850 roku w Szczecinie. Była córką stolarza Christiana Friedricha Roterberga i Caroline Auguste Ottilie Roterberg z domu Buchholz. Ochrzczono ją 23 czerwca 1850 roku w kościele św. Gertrudy na Łasztowni. Kobieta mieszkała w Grabowie przy ulicy Firlika 23, a następnie przy ulicy Łady 7. Była dwukrotnie zamężna - w 1876 roku wyszła za mąż za Carla Augusta Wilhelma Gehrke, a w 1900 roku za Friedricha Johanna Heinricha Hermanna Peemüllera. Hulda Gehrke zmarła 10 kwietnia 1911 roku w Szczecinie. Została prawdopodobnie pochowana na Cmentarzu Centralnym.
„Krzyż przewieźliśmy wspólnie na Cmentarz Centralny, dziękuję panu Andrzejowi i Maćkowi. Dzięki ich działaniom liczący równo 110 lat nagrobek wrócił na cmentarz z którego go zabrano. Liczę, że kiedyś wzbogaci on istniejące tam lapidarium” – dodaje Marek Łuczak.
Komentarze
0