Głosami radnych Bezpartyjnych i Koalicji Obywatelskiej, prezydent Piotr Krzystek uzyskał absolutorium od Rady Miasta, czyli pozytywną opinię o wykonaniu budżetu w 2020 r.

Udzielenie absolutorium oznacza stwierdzenie prawidłowości działań finansowych prezydenta w ubiegłym roku. Poprzedzone zostało analizą takich dokumentów, jak m.in.: sprawozdanie z wykonania budżetu za 2020 rok, sprawozdanie finansowe za 2020 rok, opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej czy informacja o stanie mienia komunalnego miasta. Od początku przesądzone było, że prezydent Krzystek uzyska absolutorium, bo jego klub Bezpartyjnych i Koalicja Obywatelska mają większość w Radzie Miasta. Głosowanie poprzedziła jednak debata, w której nie zabrakło stricte politycznych argumentów.

Prezydent jako „mąż stanu”

Działania prezydenta Krzystka najmocniej chwalili oczywiście radni z prezydenckiego klubu Bezpartyjnych. Przodowali w tym zwłaszcza przewodniczący klubu Mirosław Żylik i przewodnicząca Rady Miasta – Renata Łażewska.

– Cenię, że w trudnym roku pandemii podejmował pan mądre decyzje, które pomogły mieszkańcom. W tej trudnej sytuacji trzeba być mężem stanu, człowiekiem, który szybko podejmuje decyzje. Udowodnił pan, że potrafi to robić – mówiła przewodnicząca Łażewska.

Opozycja nie podzieliła tych zachwytów

W zupełnie innym tonie wypowiadali się radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy wytykali prezydentowi m.in. skumulowanie inwestycji drogowych, rosnące zadłużenie miasta czy wzrost opłat za odbiór śmieci.

– Po wysłuchanie prezydenta można było odnieść wrażenie, że wszystko idzie w dobrym kierunku, a tak do końca nie jest. Muszę dołożyć łyżkę dziegciu do tej beczki miodu – komentował Marcin Pawlicki, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Ostatecznie, za absolutorium dla prezydenta zagłosowało 20 radnych, w tym Edyta Łongiewska-Wijas, radna niezrzeszona. Przeciw było wszystkich 10 radnych PiS.