W Trafostacji Sztuki w Szczecinie trwa LGBT Film Festival. Jednym z jego wydarzeń miało być ponowne odsłonięcie muralu pod Trasą Zamkową, przedstawiającego miłosną korespondencję Jarosława Iwaszkieiwcza i jego partnera. Do aktu wandalizmu doszło w nocy z czwartku na piątek. Mural został zamazany czarną farbą. Dzisiaj odsłonięto nowy malunek. Jego wydźwięk jest podobny, choć formuła zdecydowanie inna.
Aktywistka Lambdy o wandalach: „Jest mi ich żal. Nikt ich nigdy nie kochał”
– Miłość zwycięży – kilkukrotnie powtórzyła podczas spotkania Monika Pacyfka-Tichy ze Stowarzyszenia Lambda Szczecin. Poza prezentacją nowego muralu mówiła także o wandalizmie, do którego doszło w ostatnich dniach.
– Te osoby, które to zrobiły, musiały włożyć w to ogromny wysiłek. Malowaliśmy go kilka dni i pilnowaliśmy bez przerwy, musieli siedzieć w krzakach po nocy i w zimnie. Naszemu społeczeństwu brakuje miłości. To, co się wydarzyło, jest tego wynikiem i objawem. Ludzie, którzy są kochani nie zajmują się przeszkadzaniem innym. Żal mi tych ludzi, którzy zamazali nasz mural farbą czy smarem, bo wiem, że nikt nigdy ich nie kochał – mówiła Pacyfka-Tichy.
Dyrektor Trafostacji Sztuki: „Opadają trochę ręce, ale nie tracimy wiary”
Podczas spotkania głos zabrał także dyrektor Trafostacji Sztuki w Szczecinie Stanisław Ruksza:
– Mam do wandali apel: nie macie za cholery talentu! Wasze hasła są pozbawione talentu, zdziwienia, zagadek paradoksalnych. Wasze malarstwo jest fatalne. Mamy licea plastyczne, Akademię Sztuki, nauczcie się czegoś – mówił dyrektor miejskiej instytucji. – Opadają trochę ręce, ale nie tracimy wiary. Przyjaciele pytali: czy jesteśmy zdziwieni? A ja mówię: tak, bo kiedy przestaniemy się dziwić, że takie akty mają miejsce, to będzie z nami bardzo źle – dodał Ruksza.
Metamorfoza muralu zyskała akceptację obecnych na jego odsłonięciu, a prof. Inga Iwasiów z Uniwersytetu Szczecińskiego stwierdziła, że jest on lepszy i „mocniejszy w przekazie”.
– Nawet ta zła reakcja może budzić naszą dobrą reakcję, opowieść o miłości i dorobku Jarosława Iwaszkiewicza. Dorobkiem naszego miasta jest ta ścienna historia, podoba mi się ona bardziej, choć poprzednia miała nam powiedzieć jacy byliby bohaterowie, gdyby byli współcześnie. Dzisiaj oni są w ciemności, ale ich historia nam towarzyszy – mówiła prof. Iwasiów.
Zgromadzenie było ochraniane przez policję. Wczorajszy akt wandalizmu również został zgłoszony funkcjonariuszom.
Komentarze
0Dodawanie komentarzy pod tym artykułem zostało zablokowane.