Tatry, skład do nauki jazdy, wagon historyczny, jedyny czynny skład 105Na, a nawet pługopiaskarkę wystawiono na nieużywaną bocznicę przy Torze Kolarskim. Wszystko w związku z modernizacją zajezdni Pogodno.
Od niedawna przejeżdżający aleją Wojska Polskiego mogą oglądać nieoficjalną wystawę tramwajów. Nie wszyscy jednak wiedzą, że historia bocznicy, na której stoją wagony, sięga jeszcze czasów przedwojennych.
Pierwszy tramwaj konny na ulice Szczecina wyruszył w 1879 roku. Swoją zajezdnię miał przy dzisiejszym skrzyżowaniu alei Wojska Polskiego z ulicą Piotra Skargi. Po 18 latach tramwaj konny zastąpiono elektrycznym, a jego trasę wzdłuż ówczesnej Falkenwalder Strasse (Wojska Polskiego) przedłużono aż do ulicy Ostrawickiej, gdzie do dziś zachowała się wiata przystankowa, podobna do tej na końcu linii nr 3 w Lesie Arkońskim.
Do roku 1927 tramwaje linii nr 1 kończyły bieg na skrzyżowaniu alei Wojska Polskiego i ulicy Ostrawickiej. Wtedy to wybudowano przedłużenie linii do Toru Kolarskiego. Torowisko ułożono na poboczu alei, po jej lewej stronie. Przystanek końcowy, zakończony trzytorową mijanką, zlokalizowano za skrzyżowaniem z obecną ulicą Szafera.
Tak duży ruch, że powstały aż 3 tory
Końcówka tej trasy była bardzo ważna, zwłaszcza podczas zawodów odbywających się na Torze Kolarskim. Stąd też aż trzy tory oraz duża ilość rozjazdów i zwrotnic. Podczas imprez sportowych kierowano na „jedynkę” większą liczbę pociągów niż zwykle, a dodatkowe zatrudnienie otrzymywał kontroler ruchu. Za pomocą lizaków, oznaczonych cyframi „1”, „2” i „3”, sygnalizował, na który tor ma wjechać tramwaj.
W 1934 roku w połowie drogi między skrzyżowaniem Wojska Polskiego z ul. Ostrawicką a Torem Kolarskim powstała nowoczesna zajezdnia tramwajowa Pogodno. Stacjonował w niej najnowszy tabor, m.in. charakterystyczne dla Szczecina lat 30-tych, a także lat powojennych, wagony niskowejściowe typu LHB i Niesky, z drzwiami po środku. To one właśnie najczęściej obsługiwały linię nr 1, kursującą z Lotniska w Dąbiu do Toru Kolarskiego.
Zachowały się tory manewrowe i fragment dawnej „końcówki”
W połowie lat 50-tych w czynie społecznym wybudowano przedłużenie „jedynki” do Głębokiego. Za „końcówką” przy Torze Kolarskim tory skręcały na prawą stronę alei Wojska Polskiego i biegnąc przez las, docierały do obecnej pętli.
Bocznica przy Torze Kolarskim służyła wagonom liniowym do 1983 roku, kiedy to oddano do użytku obecne torowisko między jezdniami alei. Z dawnej linii zachowano jedynie tory manewrowe na wysokości zajezdni Pogodno oraz fragment dawnej „końcówki”. Zdemontowano jeden tor, by móc poszerzyć jezdnię, drugi pozostawiono bez zmian.
Tramwaje już na niej eksponowano
W obecnym kształcie bocznicy praktycznie nie używano. Były już jednak okazje, by zobaczyć na niej odstawione wagony tramwajowe, jak chociażby podczas wystawy taboru z okazji 120 – lecia komunikacji miejskiej w Szczecinie. Okazało się, że jest to dobre miejsce na wyeksponowanie wagonów, których na co dzień nie można oglądać na ulicach miasta.
Komentarze
1