Kilkanaście blaszanych pawilonów handlowych, część od dawna zamknięta – tak wygląda aleja handlowa przy ul. Krzywoustego, w pobliżu pl. Kościuszki. Miasto zapowiada uporządkowanie tego miejsca, ale najpierw musi powstać nowy plan zagospodarowania przestrzennego, a to potrwa jeszcze co najmniej kilka miesięcy.

Na problem estetyki okolic pl. Kościuszki zwróciła ostatnio uwagę radna Agnieszka Kurzawa z Prawa i Sprawiedliwości. W interpelacji skierowanej do prezydenta skupiła się na nowym lokalu, który powstał w odnowionym pawilonie przy pasażu.

„Skutki braku uchwały krajobrazowej w naszym mieście są zastraszające dla przestrzeni Szczecina i porządku estetycznego. W ostatnim czasie, kolejny raz, na mapie centrum miasta pojawił się „malowniczy" lokal. Mowa tu o obiekcie przy ul. B. Krzywoustego, który w swej niebiesko-żółtej odsłonie, krzykliwie nawołuje do posmakowania croissantów” – pisze radna Kurzawa. „Dlaczego miasto pozwala na taki misz-masz kolorystyczny? Kiedy w końcu ZBiLK zacznie interesować się tym miejscem?”

W odpowiedzi – Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina – przypomina, że wszystkie pawilony wchodzące w skład pasażu Kościuszki są zabudową tymczasową i docelowo znikną z krajobrazu śródmieścia.

„Planowane są prace nad przystąpieniem do sporządzenia nowego planu zagospodarowania przestrzennego pn. „Śródmieście Zachód – Plac Kościuszki”, który obejmuje opracowaniem między innymi przedmiotową działkę i kwartał zabudowy przyległej. Zadaniem planu będzie likwidacja zespołu parterowych pawilonów handlowych, wprowadzenie docelowego sposobu zagospodarowania tego obszaru oraz wykluczenie możliwości lokalizacji obiektów tymczasowych” – pisze prezydent Szotkowska.

Na razie nie wiadomo jak miałoby wyglądać przyszłe zagospodarowanie tego terenu. Problem z estetyką okolic pl. Kościuszki jest zresztą szerszy. Po drugiej stronie ul. Krzywoustego też stoją podobne „blaszaki”, ale na prywatnych działkach, więc miasto ma tam znacznie ograniczone pole manewru.