Koalicja Obywatelska opublikowała w środę listy wyborcze w wyborach do sejmu, a w czwartek zatwierdzono tzw. „pakt senacki”. Na rejestrację list komitety mają czas do 6 września, ale jak słyszymy, nie należy spodziewać się już wielkich rotacji. Zaskoczeń nie brakuje. Jednym z nich jest start radnego Przemysława Słowika z Koszalina oraz brak na listach aktywistki Dagmary Adamiak.

Kogo znajdziemy na listach PO?

Choć zaskoczeń jest kilka, to w sumie należało się spodziewać, że listy PO sporządzone będą tak, by promować urzędujących parlamentarzystów. Liderem został Sławomir Nitras, kolejne miejsce zajęła posłanka Magdalena Filiks, a „trójka” przypadła Arkadiuszowi Marchewce. 

– Mamy bardzo silną drużynę. Są na niej zarówno doświadczeni parlamentarzyści, jak i przedstawiciele samorządów oraz środowisk obywatelskich. Nasz cel to zwycięstwo i zdobycie sześciu mandatów – komentuje dla portalu wSzczecinie.pl poseł Marchewka.

Z siódmego miejsca startować będzie Grzegorz Napieralski. Dziewiątką będzie radna Urszula Pańka, a z dwudziestego miejsca wystartuje radny Patryk Jaskulski.

– W polityce brakuje młodych osób, a to o nas i przyszłości są te wybory. Mimo młodego wieku myślę, że po 5 latach doświadczenia w Radzie Miasta jestem gotowy jeszcze skuteczniej walczyć o sprawy Szczecina i regionu. Jako najmłodszy kandydat na liście chcę zaapelować, aby głosować przede wszystkim świadomie na człowieka, a nie na numer – komentuje Jaskulski.

Listę zamyka rzeczniczka prasowa Agrounii Natalia Żyto, o której starcie w wyborach portal wSzczecinie.pl poinformował jako pierwszy. 

Kandydatem do senatu ze Szczecina będzie niezmiennie prof. Tomasz Grodzki, Marszałek Senatu.

Słowik do Koszalina

Bardzo ciekawie prezentują się listy koszalińskie. Liderem jest Bartosz Arłukowicz. Dwójką został szczeciński radny Przemysław Słowik. Polityk znany jest w Szczecinie, ale w Koszalinie o mandat nie będzie mu łatwo.

– Ma za plecami mocnych kandydatów, a Bartek Arłukowicz wyśle wszystkie głosy i tak naprawdę każdy może dostać się do sejmu. Nawet wicemarszałek Anna Bańkowska, która dostała dziesiątkę – słyszymy w Platformie Obywatelskiej. Nasz informator jako przykład podaje wybory samorządowe w 2018 roku, gdy zajmujący drugie miejsce na liście wyborczej do sejmiku Artur Pomianowski zajął dopiero piąte miejsce i nie dostał mandatu.

Sam radny Słowik liczy, że uzyska głosy mieszkańców Koszalina i okolic.

– Zachodniopomorskie potrzebuje silnej reprezentacji w stolicy, a przede wszystkim ludzi gotowych do odpowiadania na potrzeby naszego województwa. Całym zespołem ruszamy w trasę. Będziemy w Koszalinie, Kołobrzegu, Sławnie czy Biesiekierzu. Dojedziemy do Białogardu, Wałcza czy Czaplinka. Dotrzemy do najdalszych zakątków Zachodniopomorskiego i zaprosimy do wspólnej drogi – mówi polityk.

Dagmara Adamiak poza listą

W ostatnich miesiącach spekulowano, czy po odejściu z Lewicy Dagmara Adamiak znajdzie się na listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Wydawało się to prawdopodobne po organizacji „Kampanii prawdy” i po tym, jak „Dagmarze ze Szczecina” dziękował sam Donald Tusk. Ostatecznie popularna aktywistka znalazła się poza listami do parlamentu.

„Tusk wybrał rolników zamiast młodych. Jeśli to spowoduje, że wygra, to okej. Nasza docelowa walka i tak nawet się jeszcze nie rozpoczęła. Jestem przede wszystkim aktywistką, działaczką społeczną i prezeską organizacji pozarządowej. Chcę zmian. Odsunięcie PiS-u od władzy jest dopiero pierwszym krokiem i jest to dzisiaj przede wszystkim zadanie Donalda Tuska, dlatego mam nadzieję, że wie, co robi. Najbardziej boli, że niestety okazuje się, że czekają nas kolejne 4 lata bez prawa do legalnej aborcji, a na serio, miałam nadzieję” – czytamy w oświadczeniu Dagmary Adamiak opublikowanym w mediach społecznościowych.