Niemal wszystkie konie przebywające w stajniach ośrodka jeździeckiego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie rozbiegły się po terenie kompleksu, po tym, jak ktoś odpalił w pobliżu racę hukową. Wszystkie zwierzęta udało się schwytać, jednak niektóre wymagały pomocy weterynarza.

Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór. Około godziny 21:00 na Osowie ktoś odpalił fajerwerki, co spowodowało, że niemal wszystkie konie znajdujące się na terenie ośrodka rozbiegły się w popłochu. Była to sytuacja, która mogła stanowić dla nich realne zagrożenie życia.

– Konie były w popłochu, bardzo zaskoczone, uciekły z padoków i rozbiegły się po terenie ośrodka, zrywając wszystkie pastuchy – informuje Robert Palacz, kierownik ośrodka ZUT. – Rozbiegło się 20 z 26 koni, wszystkie udało się złapać i uspokoić. Kilka klaczy miało drobne rany i rozcięcia, jedna poważne rozcięcie wargi. Zwierzęta zostały objęte natychmiastową opieką weterynaryjną – dodaje.

Sprawa została zgłoszona na policję.

W weekend miała miejsce także inna sytuacja. Ktoś w sobotni wieczór puszczał sztuczne ognie w okolicach Stoczni Szczecińskiej. – Ktoś chyba pomylił datę i wystrzelił w powietrze sztuczne ognie we wrześniu zamiast w sylwestra. Trwało to może minutę, ale moje koty i pies wpadły w taką panikę, że musiałam je godzinę uspokajać. To było na wysokości Stoczni Szczecińskiej, niedaleko hotelu Vulcan – informuje nasza czytelniczka.