To może być najbardziej wyrównana rywalizacja o mandaty w historii list Prawa i Sprawiedliwości. Sondaże pokazują, że partia w Szczecinie może liczyć na cztery mandaty, a kandydatów z mocnymi nazwiskami jest przynajmniej sześciu, a niektórzy spekulują nawet, że ośmiu. Dzisiaj zaprezentowano listy Prawa i Sprawiedliwości do sejmu. – Stajemy do wyborów z przekonaniem, że wynik, który uzyskamy będzie wynikiem pozwalającym na tezę, że wyniki PiS z wyborów na wybory się umacniają. Gwarantem skutecznej polityki są kandydaci. Nie gwiazdy pudelka, nie zaciąg od sasa do lasa, których łączy tylko nienawiść do PiS. Jesteśmy partią zakorzenioną w programie – mówił dzisiaj Joachim Brudziński, szef sztabu Prawa i Sprawiedliwości.

Prezentacja list Prawa i Sprawiedliwości. Szykuje się wyrównane starcie

Joachim Brudziński podczas konferencji prasowej mówił, że kampania wyborcza PiS oparta będzie na dwóch hasłach: „wiarygodność” i „bezpieczeństwo”. Lider PiS w regionie najpierw przedstawił kandydatki do senatu: Halinę Szymańską i Agnieszkę Kurzawę, a następnie zaprezentował poszczególnych kandydatów do sejmu.

Pierwsza czwórka jest identyczna jak w roku 2019. Listę otwiera Marek Gróbarczyk.

– Człowiek morza, inżynier, marynarz, minister w kilku rządach PiS. Człowiek, któremu zawdzięczamy budowę gazoportu w Świnoujściu. To on przywiózł do Szczecina pieniądze, które pozwoliły na budowę falochronu zewnętrznego. Polityk, któremu zawdzięczamy realizację inwestycji na Odrze – chwalił lidera listy Brudziński.

– Idziemy do wyborów silną, zjednoczoną drużyną. Zrealizowaliśmy epokowe zadania i inwestycje. Nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Tylko pod naszymi rządzami Polska może być bezpieczna. Zwyciężymy? Zwyciężymy! – mówił dzisiaj Gróbarczyk.

Dwójką będzie Leszek Dobrzyński, trójką Artur Szałabawka, a czwórką Michał Jach. Szczególnie miłe słowa od Joachima Brudzińskiego usłyszał wojewoda Zbigniew Bogucki.

– Petarda na naszej liście – mówił o Boguckim Brudziński. – Nasi kandydaci mają świadomość jak ciężki to jest zawodnik. Swoją pracowitością podnosi poziom i jakość na naszych listach. Wunderwaffe tej listy  – mówił dalej lider PiS.

 Szóstką będzie Dariusz Matecki, siódemką Anna Pawlak, ósemką Rafał Mucha, dziewiątką Agnieszka Stój, a dziesiątką Edward Kosmal.

 Do sejmu wystartują także Krzysztof Zaremba, Maciej Kopeć, Magdalena Zarębska-Kulesza czy były lider Ligi Polskich Rodzin i były poseł Kukiz 15 Sylwester Chruszcz.

Agnieszka Kurzawa: „Dobrobyt czy szczaw i mirabelki?”

Jak kandydaci do sejmu oceniają swoje szanse? Po konferencji prasowej kilkoro spotkało się z dziennikarzami. Inni szybko schowali się w siedzibie partii przy ul. Mickiewicza.

– Idę po jak najlepszy wynik. Plan na kampanię to bycie w terenie przez ponad 40 dni. Walczymy face to face o każdy głos – zapowiedział Dariusz Matecki z Suwerennej Polski.

– Codzienna, bieżąca praca daje rezultaty. Kampania jest ważna, ale my pracujemy codziennie. Suma naszych działań na Pomorzu Zachodnim da dobre efekty. Wygramy te wybory dla Polaków i dla mieszkańców Szczecina i Pomorza Zachodniego – mówił Zbigniew Bogucki.

Po konferencji prasowej głos zabrała również kandydatka do senatu Agnieszka Kurzawa.

– To najważniejsze wybory po 1989 roku i musimy zrobić wszystko, by Polska dalej się rozwijała i kontynuowała drogę, którą rozpoczęła zjednoczona prawica. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy kontynuację drogi dostatniego życia, czy życia za czasów poprzednich rządów, gdy radami obozu rządzącego było jedzenie szczawiu i mirabelek – mówiła Agnieszka Kurzawa.

Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Ostatnie symulacje sondażowe dają w Szczecinie Kolacji Obywatelskiej szansę na sześć mandatów, Prawu i Sprawiedliwości na trzy, a Lewicy, Konfederacji i Trzeciej Drodze na jeden mandat. Symulacja Marcina Paladego z lipca pokazuje podobny scenariusz, tyle że bez szóstego mandatu Koalicji Obywatelskiej, a z drugim mandatem Konfederacji.