"...już same początki Pałacu otacza mistyczna aura. Nie powstał w miejscu przypadkowym, ale zbudowano go na "wyciętym świętym gaju", czyli wykarczowanych resztkach kapitalistycznego, dziewiętnastowiecznego miasta, którego ma być zaprzeczeniem". Tak pisze Beata Chomątowska o genezie jednego z najbardziej intrygujących budynków w Polsce. Jej książka "Pałac.Biografia intymna" to jedna z kilku publikacji poświęconych temu obiektowi, które ukazały się w tym roku.
W sześćdziesiątą rocznicę inauguracji Pałacu Kultury i Nauki możemy przebierać wsród ksiązek na jego temat. W ksiegarniach są już reportaże Wydawnictwa Czarne" "Jako dowód i wyraz przyjaźni" pod redakcją Magdaleny Budzińskiej i Moniki Sznajderman, publikacja "Kompleks Pałacu. Życie społeczne stalinowskiego wieżowca w kapitalistycznej Warszawie" Michała Murawskiego oraz "Spacerownik. Pałac Kultury i Nauki. Socrealistyczna Warszawa", którego autorami są Jerzy S. Majewski i Tomasz Urzykowski. Ja wybrałem "Pałac. Biografię intymną"? Z kilku powodów.
Książka nie przedstawia historii Pałacu, chronologicznie, rok po roku, a objaśnia jego fenomen za pomocą biograficznych impresji poświęconych ludziom, którzy uczestniczyli w jego projektowaniu, budowaniu, a nastepnie funkcjonowaniu.Autorka zaczyna swoje rozważania od braci Sigalinów, których losy przebiegały bardzo różnie, ale najmłodszy Józef, stał się naczelnym architektem Warszawy i z polecenia prezydenta Bieruta, stał się pełnomocnikiem do spraw budowy tego gmachu.
W kolejnych rozdziałach poznajemy rosyjskich architektów i inżynierów, którzy w Warszawie wcielali w życie realizację planu stalina by obdarować Polaków obiektem, przypominającym już zawsze o przyjaźni obu narodów (m.in. dowiadujemy się wiele o postaci Georgija Karawajewa), ale także znajdujemy dokładne opisy topografii rejonu dawnej ulicy Wielkiej i Złotej przed dwustu laty i później, historię budowy dworca kolejowego, a nawet powstania getta w czasie II wojny światowej. Może tych szczegółów jest trochę zbyt dużo, ale kiedy się z nimi zapoznamy lepiej zrozumiemy czym to miejsce, które nazwano w latach 50 placem Defilad, było wcześniej i dlaczego włąsnie tam postanowiono zbudować Pałac.
Fasada tego budynku jest znana chyba każdemu (nawet osobom, które nigdy w Warszawie nie były), bo obiekt z chakterystyczna iglicą był reprodukowany na wielu pocztówkach i obrazkach, a odpowiednie służby propagandowe starały się jak mogły by naród polubił i docenił PKiN. Wnętrze obiektu jest już mniej znane i mniej dostępne. Chomątowska pozwala nam poznać trochę tajemnic kryjących się w komnatach pałacu dzięki pani Hannie Szczubełek, przez wiele lat pełniącej role oficjalnej kronikarki gmachu. Zaskakująca może być np. opowieść o pałacowych kotach, które rezydowały przez wiele lat w jego piwnicach, stając się jego zwierzęcą elitą. Poza tym liczymy kolejnych desperatów, którzy postanowili rozstać się z życiem skacząc z górnych pięter gmachu i dowiadujemy się o różnych aferach dotyczących pracowników. Niemniej frapujące są cytaty z listów, które przysyłali Polacy na adres plac Defilad 1. Wielu z nich uważało, że właśnie tu mieści się prawdziwe centrum decyzyjne, siedziba rządu i ośrodek, który rozwiąże ich problemy i odpowie na prośby.
Mieszkanka Stargardu Szczecińskiego pisze do "Toważysza Edwarda Gierka" by ten wstawił się w sprawie dot. rzekomej sprzedaży jej dziecka, używając argumentu: "jesteście przeciesz dobzi ludzi". Lokatorka jednego z bloków zlokalizowanych blisko PKiN skarży się natomiast, że "Pałacowe anteny powodują u mnie niekontrolowane orgazmy utrudniające wykonywanie codziennych obowiązków domowych".
Osobny rozdział poświęcony został muzeum komunizmu, które miało powstać w Pałacu, a całość zamyka krótka opowieść o kolekcjonerze, który nie szczędząc środków stara się zdobyć pamiątki związane z nim (wśród nich jest np. odznaka budowniczego pałacu nabyta za 500 zł).
"Pałac. Biografia intymna" jest zatem historią miejsca opowiedzianą przez ludzi i ich relacje. Mniej w niej technicznych detali dotyczących kolejnych etapów budowy. Nawet moment inauguracji działalności Pałacu nie jest ajkoś szczególnie uwypuklony. W tomie znajdziemy jednak także kalendarium, dzięki któremu czytelnicy będą mogli uzupełnić swą wiedzę o chronologicznie podane w nim informacje o najważniejszych wydarzeniach dot. Pałacu, w tym także daty występów zagranicznych artystów w Sali Kongresowej. wiele tu ciekawostek
Komentarze
0