2 grudnia był na pewno ważnym dniem dla szczecińskiej Filharmonii. W godzinach popołudniowych uroczyście wmurowano kamień węgielny pod budowę nowego budynku tej instytucji (w rejonie ulic Matejki i Małopolskiej), a wieczorem publiczność mogła uczestniczyć w kolejnym koncercie z cyklu „Mistrzowskie Interpretacje”.

 Każde takie wydarzenie to możliwość zobaczenia na scenie cenionych dyrygentów i instrumentalistów przyjeżdżających do naszego miasta. Tym razem  byli to: Oleg Zverev, który współpracował w swojej karierze m.in. z Orkiestrą Filharmonii w St. Petersburgu, Radiową Orkiestrą Symfoniczną im. P. Czajkowskiego w Moskwie oraz pianistka Beata Bilińska - laureatka I Międzynarodowego Konkursu „Arthur Rubinstein in Memoriam” w Bydgoszczy, nominowana do „Paszportu Polityki” i nagrody „Fryderyk”. Nagrała dotychczas m.in. takie płyty jak „Penderecki” i „Tansman”

Pod batutą Zvereva szczecińscy filharmonicy wykonali trzy utwory.  Pierwszym była  „Finlandia” Jeana Sibeliusa - poemat symfoniczny skomponowany w 1899, w którym twórca wyraził niepodległościowe dążenia swego narodu, ówcześnie poddanego władzy carskiej. W tym właśnie czasie Mikołaj II ogłosił Manifest Lutowy, w którym język rosyjski proklamowano językiem urzędowym oraz zniesiono fińską walutę. Miejscowa ludność potrzebowała więc na pewno takich kompozycji, które by wspierały duchową niezależność. Jest to zatem kompozycja bardzo wyrazista, zainicjowana posępnym chorałem, który przekształca się w dźwięki imitujące odgłosy z bitewnego pola. W finale zaś słyszymy triumfalny hymn.

Kiedy przy fortepianie zasiadła Beata Bilińska usłyszeliśmy  II Koncert fortepianowy B-dur Ludwiga van Beethovena czyli jedno z wcześniejszego dzieł tego kompozytora. Artystka niewątpliwie zaprezentowała wysokie umiejętności zyskując uznanie publiczności reagującej długimi brawami  na jej interpretację. W podziękowaniu zaprezentowała utwór, który był niejako wstępem do drugiej części całego wieczoru. Wybrała bowiem „Taniec kurcząt w skorupkach” czyli miniaturę wchodzącą w skład „Obrazków z wystawy” Modesta Musorgskiego.

Po przerwie sama już orkiestra pod dyrekcją Zvereva  przedstawiła w całości właśnie  to dzieło, bardzo dobrze znane z wielu wykonań. Nie tylko prezentowanych przez muzyków klasycznych, ale także rockowych. Własną wersję  miniatur nagrały m.in. grupy Emerson, Lake And Palmer  oraz thrashmetalowa formacja  Mekong Delta. Wczoraj usłyszeliśmy tradycyjne wykonanie, ale dorównujące ekspresją tym przeze mnie wymienionym. Widzowie także tę część koncertu  przyjęli bardzo ciepło. Orkiestra zagrała więc zatem jeszcze dwie miniatury, w tym po raz kolejny...„Taniec kurcząt w skorupkach”.