Wielu szczecinian z pewnością pamięta jeszcze dzień, w którym Spółka AmRest Polska otworzyła w Szczecinie i zarazem w całej Polsce pierwszy lokal KFC – najpopularniejszej, międzynarodowej sieci restauracji szybkiej obsługi serwującej dania z kurczaka. W związku z osiemnastą rocznicą jego działalności informacji o początkach KFC w naszym mieście udzielił nam Drew O’Malley –– członek Zarządu AmRest i Dyrektor Dywizji Europa Centralna (CE Division President).
Najlepsza lokalizacja
Otwarcie pierwszej restauracji KFC w Szczecinie miało miejsce 17 listopada 1995 roku. Drew O’Malley – członek Zarządu AmRest i Dyrektor Dywizji Europa Centralna (CE Division President) – zwraca uwagę na to, że lokal przy Al. Nieodległości należał wcześniej do restauracji MicMac. Co zabawne, do dziś miedzy sobą nazywamy tę restaurację „KFC MicMac” – pewnie trochę z przyczyn sentymentalnych – dodaje.
Lokalizacja restauracji przy Bramie Portowej nie była przypadkowa. Przy wyborze kierowano się tym, aby lokal znajdował się w ścisłym centrum Szczecina. – 18 lat temu lokalizacja ta była centralnym punktem miasta – mówi Drew O’Malley. Jednocześnie zaznacza, że gdyby otwarcie restauracji nastąpiło dzisiaj, zostałoby wybrane inne miejsce – dziś trochę się to zmieniło ze względu na otwarcia galerii handlowych – Galaxy, a ostatnio Kaskada.
- Wtedy była to według nas (AmRest Polska – przyp.red.) najlepsza lokalizacja, jaką mogliśmy sobie wymarzyć na pierwszą restaurację KFC, nie tylko w mieście, ale i w całej Polsce – konkluduje.
„Liczba gości przerosła oczekiwania”
Podobnie jak w przypadku otwarcia sklepu lub lokalu znanej marki, również i w tym spotkało się ono z ogromnym zainteresowaniem ze strony szczecinian.
Drew O’Malley uznaje otwarcie pierwszej restauracji KFC w Szczecinie za spektakularne pod wieloma względami. Zainteresowanie mieszkańców Szczecina nowo otwartym lokalem przeszło bowiem wszelkie oczekiwania sieci.
– Jako znana na całym świecie sieć, otwierająca swoje pierwsze lokale w Polsce, spodziewaliśmy się dużego zainteresowania, ale liczba gości przerosła nasze oczekiwania – mówi członek Zarządu AmRest i Dyrektor Dywizji Europa Centralna (CE Division President). – I to nie tylko pierwszego dnia, przez pierwszych kilka tygodni restauracja była właściwe cały czas pełna – dodaje.
„Przepraszamy, zamknięte z powodów technicznych”
Ciekawie przedstawiają się wspomnienia dotyczące zabawnych zdarzeń, jakie miały miejsce w pierwszych miesiącach działania lokalu KFC przy Alei Niepodległości w Szczecinie.
– Bywały chwile, gdy obsługa kuchni nie nadążała z zamówieniami. Raz nawet doszło do sytuacji, kiedy sprzedaliśmy cały nasz zapas kurczaków! Wywiesiliśmy wtedy na drzwiach napis: „Przepraszamy, zamknięte z powodów technicznych”.
Drew O’Malley przyznaje, że z perspektywy czasu nie było to najlepsze rozwiązanie tej sytuacji. – Dziś rozwiązalibyśmy to pewnie trochę inaczej, prawdopodobnie wprost – kartką w stylu „Towar wyprzedany”, co byłoby idealnym potwierdzeniem popularności naszej restauracji. Ale wtedy byliśmy młodzi, nowi w tym co robiliśmy, codziennie zdobywaliśmy doświadczenie i uczyliśmy się, jak radzić sobie w różnych sytuacjach – mówi otwarcie.
Po centrum z „piñatą”
Cofając się do początków marki w Szczecinie, członek Zarządu AmRest i Dyrektor Dywizji Europa Centralna (CE Division President), zwraca uwagę na wiele form promocji zastosowanych przez sieć.
– Nie wiem, czy ktokolwiek z mieszkańców Szczecina jeszcze to pamięta, ale w listopadzie 1995 roku, na kilka dni przed otwarciem tej pierwszej restauracji KFC, chodziliśmy po centrum miasta z ogromną „piñatą” w kształcie głowy Colonela Sandersa, informując o zbliżającym się wydarzeniu.
KFC zdecydowało się także na zorganizowanie konkursu dla gości lokalu, którego główną nagrodą była niezwykle atrakcyjna wówczas wycieczka.
– W kilka miesięcy po otwarciu restauracji zorganizowaliśmy dla naszych gości loterię, w której główną nagrodą była weekendowa wycieczka do Paryża. W tamtych czasach to było naprawdę coś! – zaznacza wyraźnie Drew O’Malley. – Prawdziwe tłumy gości, które oblegały restaurację w dniach konkursu były najlepszym potwierdzeniem, jak niezwykła i atrakcyjna była to wówczas nagroda – uzupełnia swoją wypowiedź.
Pierwszy w Szczecinie i w Polsce
Rozwój KFC w Szczecinie przebiegał podobnie jak w innych regionach świata. Członek Zarządu AmRest i Dyrektor Dywizji Europa Centralna (CE Division President) tłumaczy to następująco: Każda pierwsza restauracja KFC w danym mieście cieszy się ogromnym zainteresowaniem od pierwszego dnia.
Drew O’Malley zwraca szczególną uwagę na to, że sukces marki wyniknął w dużym stopniu z wyjątkowości naszego miasta – w przypadku KFC w Szczecinie był to nie tylko nasz (AmRest Polska – przyp. red.) pierwszy lokal w mieście, ale też w Polsce, więc przyciągnęliśmy ogromną liczbę klientów. – W 1995 roku była to zupełna nowość, każdy chciał spróbować kurczaków w sekretnej panierce Colonela Sandersa, dlatego ruch był duży, a rozwój restauracji bardzo dynamiczny – dodaje.
Sukces w Szczecinie początkiem ekspansji w Polsce
Jak podkreśla członek Zarządu AmRest i Dyrektor Dywizji Europa Centralna (CE Division President) – sukces pierwszej restauracji KFC w Szczecinie przyczynił się do dalszej ekspansji sieci KFC w naszym kraju. – Był potwierdzeniem potencjału marki i ogromnych szans rozwoju sieci w Polsce. I tak też się stało – dziś mamy już ponad 170 restauracji w kraju i wciąż jest popyt na nowe – konkluduje.
KFC obecnie
Osiemnaście lat po otwarciu pierwszego lokalu KFC dysponuje łącznie już ośmioma restauracjami w naszym mieście. Należy do nich dodać jeszcze jedną zlokalizowaną w niewielkiej odległości od Szczecina –w Kołbaskowie.
Mimo ogromnego rozwoju marki w naszym mieście restauracja przy Alei Niepodległości wciąż znajduje się w czołówce najchętniej odwiedzanych lokali przez szczecinian. Obecnie zajmuje ona w rankingu trzecie miejsce.
Komentarze
7