"20 lat po Klątwie - teatr Anny Augustynowicz". Pod takim hasłem od 15 do 18 grudnia odbywały się spotkania, pokazy przedstawień, konferencja oraz koncert w Studiu Radia Szczecin, poświęcone dokonaniom reżyserki, która bezsprzecznie jest jednym z najważniejszych twórców teatru w Polsce.
Pieszo
Na pewno dla wielu osób najistotniejsze w całym programie wydarzenia były spektakle wyreżyserowane przez panią Annę poza Szczecinem, które można było tym razem zobaczyć na scenie Teatru Współczesnego. W piątek (16.12) była to inscenizacja „Pieszo” Sławomira Mrożka. Przedstawienie to reżyserka zrealizowała w gdańskim Teatrze Wybrzeże. Jego bohaterowie idą, za frontem kończącej się II wojny światowej, konfrontując swoje jestestwo z nową, powstającą z gruzów i zniszczeń, rzeczywistością. Są zawieszeni w przestrzeni, która dopiero się kształtuje, podlegają więc manipulacjom i propagandzie, próbując, na przekór przeciwnościom, odnaleźć swą tożsamość. Na scenie obok Mirosława Baki w roli Superiusza czy Moniki Cholmickiej-Szymaniak jako Baby, zobaczyliśmy także związanego niegdyś ze szczecińskim Teatrem Współczesnym – Grzegorza Falkowskiego (kreującego Nauczyciela).
Och Teatr w Szczecinie
W sobotę, 17 grudnia, warszawski Och Teatr pokazał sztukę Stanisława Ignacego Witkiewicza „W małym dworku”. Ten dramat napisany został w 1921 r. jako parodia dzieła scenicznego Tadeusza Rittnera "W małym domku" (z 1904r) stał się jednym z najczęściej przypominanych przez współczesnych twórców, tekstów Witkacego. Utwór zawiera w sobie wątki fantastyczne, groteskowe i humorystyczne, ale przez autora został zaliczony do kategorii dzieł realistycznych (w odróżnieniu od tekstów, które uznawał za przykłady Czystej Formy). Dla postaci dramatu najistotniejszym zdarzeniem jest kontakt z reprezentantką świata zmarłych – Anastazją (w tej roli Maria Seweryn, która u Anny Augustynowicz zagrała wcześniej w „Polaroidach” i „Komicznej sile”). W interakcjach z kobietą-widmem stwarzają siebie niejako na nowo, próbując ratować swoje własne „ja”. Jednak ta sytuacja i powiązane z nią psychologiczne implikacje, powoduje serię dramatycznych następstw... W tej nowej interpretacji obok kreacji Marii Seweryn zobaczyliśmy interesujące role Mariusza Drężka, Izy Kuny czy Arkadiusza Janiczka.
Artystyczny finał
Bezsprzecznie bardzo ciekawym punktem całego programu jubileuszu był kończący go panel artystyczny z udziałem reżyserów: Bogusława Kierca, Barbary Prokopowicz, Krzysztofa Bizio, muzyków: Jacka Ostaszewskiego, Jacka Wierzchowskiego i aktorki Beaty Zygarlickiej. Ta ostatnia przytoczyła wiele zabawnych historii z początków współpracy z panią Anną (razem bowiem mieszkały w akademiku podczas studiów w Krakowie). Wiele słów poświęcono inscenizacji „Klątwy” sprzed dwudziestu lat. Muzykę do niej stworzył bowiem Jacek Ostaszewski, który współpracował z jubilatką jeszcze przy 17u (!) innych przedstawieniach. W 1998 roku został laureatem "Oka Recenzenta" - nagrody szczecińskich dziennikarzy właśnie za ilustracje muzyczne tworzone do nich. Artyści w dyskusji moderowanej przez Kamilę Paradowską, próbowali opowiedzieć o cechach charakterystycznych metody twórczej Anny Augustynowicz. Warto dodać, że już w lutym zobaczymy na deskach Współczesnego nowy spektakl reżyserowany przez nią. Na 11 lutego zaplanowano bowiem premierę sztuki „Mały interes rodzinny” Alana Ayckbourna.
Komentarze
1