Wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc zaapelował w czwartek do lekarzy i pielęgniarek o wsparcie szpitala przy ul. Arkońskiej w Szczecinie. W placówce zakaźnej brakuje rąk do pracy, a z każdym dniem przybywa osób chorych. Na apel odpowiedziała Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie, która pozytywnie ocenia formułę apelu. Wojewoda zachodniopomorski poprosił o wsparcie, w przeciwieństwie do wojewody mazowieckiego, którego nakazy pracy dla lekarzy i pielęgniarek skończyły się skandalem.

O apelu wojewody Tomasza Hinca napisaliśmy dzisiaj rano.

– Bardzo liczymy na wsparcie całego środowiska medycznego – mówi Hinc. – Jest ono potrzebne przy opiece nad osobami hospitalizowanymi m.in. w szpitalu monoprofilowym w Szczecinie, a także w sytuacji, kiedy zaczną się zapełniać izolatoria, w których przebywać będą osoby z lżejszymi objawami koronawirusa – dodaje.

Magda Wiśniewska, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie w rozmowie z naszym portalem zapewnia, że apel wojewody został przekazany lekarzom i opublikowany na stronie internetowej OIL.

– Może być trudno pozyskać teraz lekarzy, muszę być pesymistką, ale liczę, że ktoś się znajdzie. Tutaj nie chodzi o odpowiadanie na czyjś apel, a na pomoc koledzy lekarze – kolegom lekarzom, a wiem, że lekarze na ul. Arkońskiej „jadą na oparach” – mówi Magda Wiśniewska. – Obciążenie psychiczne lekarzy jest ogromne, to jest praca na 1000%. Lekarze na Arkońskiej pracują już na resztkach energii, bo przecież każdy, kto zgłasza się tam jako pacjent może być zakażony – dodaje prezes Okręgowej Izby Lekarskiej.

Osoby chętne do pracy mogą zgłaszać swoją gotowość do Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego do Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej.