Za nieco ponad trzy lata będziemy mieli nowoczesny, z trzema scenami Teatr Polski. A Teatr Współczesny? Być może pojawi się na wyspie Grodzkiej, być może wciąż będzie wciśnięty między muzealne ekspozycje.
Kilka tygodni temu radni z komisji kultury rady miasta odwiedzili siedzibę Teatru Współczesnego, która mieści się w budynku Muzeum Narodowego na Wałach Chrobrego. Wnioski z wizyty są pesymistyczne – jedna sala prób, nieremontowane od kilkunastu lat pomieszczenia i dwie sceny, które do najnowocześniejszych nie należą. Teatr Współczesny nie ma zbyt wielu możliwości w budynku muzeum, a i Muzeum Narodowe z chęcią inaczej zagospodarowałoby przestrzenie teatralne.
Z perspektywy Muzeum lokacja Teatru jest bardzo poważną przeszkodą. Zakłóca układ komunikacyjny, zmniejsza powierzchnie ekspozycyjne o ponad 2000 m2, uniemożliwia racjonalne rozlokowania magazynów, pracowni, administracji MNS, racjonalne zaplanowanie ogrzewania; zajmuje znakomitą przestrzeń wystawowo-recepcyjną, zasłaniając jej efektowną architekturę (zasłonięcie kopuły nad widownią i wspierających ją filarów), utrudnia racjonalne zaplanowanie brakującego skrzydła od strony zachodnio-północnej (tzw. Plac Mickiewicza). Z tej przyczyny dla pomieszczenia zbiorów MNS musi utrzymywać odrębny budynek przy ulicy Staromłyńskiej 1 - tłumaczy Lech Karwowski, Dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie.
Taki układ – teatr w muzeum – najprawdopodobniej jednak nie zmieni się do 2026 roku – do tego roku bowiem obowiązuje umowa podpisana pomiędzy Teatrem Współczesnym i Muzeum Narodowym.
Poszukiwania, poszukiwania, poszukiwania
Temat nowej siedziby dla Teatru Współczesnego powrócił pod koniec ubiegłego roku, gdy na sprzedaż został wystawiony zabytkowy obiekt przy al. Niepodległości. Wielu entuzjastów w tak reprezentatywnym budynku widziałoby instytucję kultury. Wtedy dyrektor Teatru współczesnego uciął wszystkie plotki, stanowczo odrzucając obiekt.
Techniczne problemy towarzyszące dotychczasowemu wystawianiu przedstawień w warunkach przestrzennych niezaprojektowanych pierwotnie do specyfiki teatralnej każą więcej niż sceptycznie myśleć o przeprowadzce Teatru do ponad stuletniego neobarokowego pałacu przy ul. Niepodległości. Jego walory architektoniczne, wystrój wnętrz i formalnoprawny status zabytku pozostają aktualnie w kontrze do wymogów technologicznych działalności profesjonalnej instytucji kultury.- tłumaczył w październiku 2013 roku Mirosław Gawęda, dyrektor naczelny Teatru Współczesnego.
Nowy, a może stary?
Najprawdopodobniej najlepszym pomysłem byłoby wybudowanie nowej siedziby, tak by sceny były w 100% dopasowane do działalności Teatru Współczesnego. Jednym z pomysłów jest umieszczenie teatru na wyspie Grodzkiej.
Lokalizacja Teatru na Wyspie Grodzkiej to jedna z koncepcji na nową siedzibę tej instytucji. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Nowe miejsce ma być przedmiotem konsultacji ze środowiskiem kulturalnym Szczecina, mamy jeszcze sporo czasu na wypracowanie decyzji w tej sprawie. - mówi prezydent miasta, Piotr Krzystek.
Z kontrpropozycją, która ma pobudzać do dyskusji wychodzi szczecińskie biuro S.LAB architektura, które zaproponowało, by na nową siedzibę Teatru Współczesnego wykorzystać Elewator „Ewa”.
Takie wykorzystanie Elewatora Ewa musiałoby być częścią większej strategii zagospodarowania wyspy, na której on się znajduje; teraz jest to teren przemysłowy - potrzebne byłoby stopniowe przekształcenie całości wyspy, włącznie z infrastrukturą drogową. Przygotowana wizja ma na celu przypomnienie szczecinianom o Elewatorze i pokazanie jego potencjału; być może wywołanie dyskusji na ten temat. - mówi Tomasz Sachanowicz z S.LAB architektura.
Kiedy zmiany? Jeszcze jest czas
Według prezydenta jeszcze jest sporo czasu dla Teatru Współczesnego - to jednak najwyższy czas na jakieś zmiany. Obecnie miasto dotuje Teatr Współczesny w kwocie prawie 5,5 mln zł – z tego 300 tys. zł jest przekazywane Muzeum Narodowemu za wynajem pomieszczeń. Według dyrektora Mirosława Gawędy na polepszenie warunków, podwyżki, premiery i reklamy potrzeba ok. 2,5 mln zł dodatkowo.
Zobacz także:
Komentarze
1