Znana z wielu ról filmowych, a ostatnio także serialowych -Krystyna Podlewska- wystąpiła z monodramem „My Brilliant Divorce” (według sztuki Geraldine Aron) 27 marca na scenie szczecińskiej „Pleciugi”. Tak się złożyło, że akurat był to Międzynarodowy Dzień Teatru obchodzony w tym roku pod hasłem: "Teatr źródłem rozrywki i natchnienia"

Myślę, że ten komediodramat wyreżyserowany przez Jerzego Gruzę w krakowskim Teatrze Ludowym, a wykonywany przez aktorkę w języku angielskim, jak najbardziej odpowiada treści powyższego credo. Nie tylko bowiem nie brakuje w tekście sztuki elementów humorystycznych, ale może ona stanowić także motywację do zmian dla rozczarowanych dotychczasowym życiem przedstawicielek płci pięknej. Angela Kennedy Lipsky to porzucona przez męża, sfrustrowana kobieta, która jest bliska załamania. Są takie dni, kiedy wraz ze swoim pieskiem, oczekuje godzinami odgłosu klucza w zamku - jakiegoś sygnału z zewnątrz, potwierdzenia, że nie została zapomniana. Mimo niesprzyjających okoliczności, nie traci poczucia humoru, błyskotliwie komentując różne popkulturowe szablony, przede wszystkim naigrywając się z mody na teleturnieje. Często rozmawia ze swoją matką, która udziela jej raczej mało przydatnych rad na polepszenie sytuacji.... Namiętnie wertuje też gazetowe ogłoszenia i umawia się na randki z autorami matrymonialnych anonsów. Efekty tych spotkań zwykle są groteskowe, bo wyobrażenia w niewielkim stopniu pokrywają się z rzeczywistością. Trafia z reguły na okropnych, zadufanych sobie nudziarzy. Jednak nie rezygnuje i jej wytrwałość zostaje nagrodzona. W międzyczasie w jednej ze scen opowiada o swojej wizycie w sex-shopie i jest to jeden z  najśmieszniejszych fragmentów przedstawienia. Zwłaszcza kiedy Angela usiłuje wmówić sprzedawcy, że akcesoria kupuje dla swej przyjaciółki na urodzinowy prezent i zna ją bardzo dobrze, więc bez trudu potrafi dobrać odpowiedni rozmiar.Opowieść o życiu po opuszczeniu przez męża rozgrywa się w ciągu kilkunastu miesięcy, a zmieniające się nastroje są podkreślane przez płynące w tle dźwięki  muzycznych przebojów aż do finałowego „Don`t go breaking my heart Eltona Johna.

Krystyna Podlewska stworzyła swą postać w bardzo sugestywny sposób, czerpiąc być może także ze swoich własnych doświadczeń W życiu prywatnym ma za sobą... dwa rozwody. Ta urodzona w Londynie aktorka znana jest z wielu ról w takich teatrach jak: Royal Court Theatre, Richmond Theatre, Coliseum Oldham, Arts Theatre Ipswich, Pheonix Theatre Leicester czy The Almost Free Theatre.Polskim widzom kojarzy się głównie za sprawą brawurowej kreacji u boku Stanisława Tyma w „Misiu" Stanisława Barei. Niedawno zresztą z tym aktorem zagrała w Szczecinie w Teatrze Polskim w spektaklu "Trzy dżdżownice wychodzą na asfalt" (w ramach urodzin Czarnego Kota Rudego).