Wszyscy, którym zostały świąteczne potrawy, mogą dalej nieść ducha świąt i podzielić się jedzeniem. Wystarczy zanieść je do lokalu bądź jednej z dziewięciu szafek szczecińskiej Jadłodzielni. “W tym roku również będziemy otwarci po świętach. Zapraszamy w środę" - informują wolontariusze ze stacjonarnego punktu przy ul. Żółkiewskiego 4.

Do dzielenia się świątecznym jedzeniem, którego nie udało się przejeść a wciąż jest dobre, zachęca szczecińska Jadłodzielnia - miejsce, gdzie każdy może podzielić się jedzeniem z każdym oraz bezpłatnie poczęstować się tym, co jest. Dzięki stowarzyszeniu udaje się uratować tony żywności przed zmarnowaniem.  

Można przynosić przede wszystkim zapakowane jedzenie, które nie przekroczyło terminu przydatności do spożycia. Mile widziane są także wyroby własne jak świąteczne ciasta i wigilijne potrawy – wówczas wystarczy je tylko starannie zapakować, opisać i wskazać datę przygotowania. 

Obecnie na terenie Szczecina znajduje się 9 szafek Jadłodzielni – 8 na lewobrzeżu oraz jedna na Targowisku „Zdroje”. Jedzenie można również przynosić do lokalu przy ul. Żółkiewskiego 8, który w poświąteczną środę będzie otwarty w godz. 11-16.  

Lokalizacja szafek Jadłodzielni Szczecin: 

– ul. Władysława Łokietka 22 (przy Radzie Osiedla Śródmieście Zachód – wejście od podwórka), 

– ul. Św. Ducha 2 (przystanek bus Stare Miasto), 

– ul. Wielkopolska 32/u1 (przy Polskim Towarzystwie Walki z Kalectwem), 

- ul. M. Konopnickiej 13 (po drugiej stronie ulicy, obok tylnej bramy kościoła), 

- ul. Szczecińska 12 (przy Domu Sąsiedzkim – Centrum Aktywności Lokalnej, Warszewo), 

– ul. Nad Odrą 18 (przy Stowarzyszeniu Stołczyn po Sąsiedzku), 

– ul. Kwiatowa (skrzyżowanie z Okulickiego, za pętlą Gumieńce), 

- rondo na skrzyżowaniu ulic Ruskiej i 9 Maja (przy wejściu na kładkę pieszo-rowerową), 

– ul. Młodzieży Polskiej 26B (Targowisko Zdroje) – czynna do godziny 18, później dary można przekazywać na portiernię. 

Jadłodzielnia w Szczecinie działa od 2017 roku. Prowadzona jest przez ludzi z różnych środowisk – od studentów, przez osoby pracujące, po emerytów i rencistów. Wszystkich łączy jedna idea – brak zgody na marnowanie żywności.