Inwestor Magnus Isaksson po raz drugi kupił kamienice przy ulicy Bałuki 12 i 13. Jeszcze kilka lat temu planował w nich hotel, ale miasto skorzystało z prawa odstąpienia od umowy. Teraz chce, aby były częścią projektu Arthouse Szczecin z wyremontowanymi kamienicami przy ulicy Śląskiej. „Od zawsze realizacja tego projektu była naszym marzeniem, nigdy nie odpuściliśmy planów” – podkreśla Katarzyna Melzacka z Grupy Lorenshill.

W wyremontowanych kamienicach przy ul. Bałuki 12 i 13 mają znaleźć się mieszkania, lokale usługowe, biura butikowe i restauracja. „Nowy-stary” właściciel ma również w planach wybudowanie garażu podziemnego. Łącznie to 5,5 tysiąca metrów kwadratowych powierzchni.

Zabrane przez miasto, odkupione od firmy z duńskim kapitałem

– Celem inwestora jest zachowanie oryginalnego wyglądu kamienic i ich integralności, jednocześnie dostosowując je do współczesnych standardów i potrzeb – podkreśla Katarzyna Melzacka, manager ds. sprzedaży i marketingu w Grupie Lorenshill, której prezesem jest Magnus Isaksson.

Przypomnijmy, że szwedzki inwestor był już wcześniej właścicielem mocno zniszczonych kamienic z Bałuki. Magnus Isaksson kupił je w 2012 roku wraz z czterema sąsiednimi budynkami przy ulicy Śląskiej, w których powstały apartamenty.

Śląska 48,47,46

Nieruchomości z ul. Bałuki miały zostać zaadoptowane do funkcji hotelowych, ale ich remont nigdy się jednak nie rozpoczął. Dlatego też miasto skorzystało z prawa odstąpienia od umowy sprzedaży i odzyskało kamienice.

W 2019 roku ich nowym właścicielem została firma Europol Consulting z podszczecińskiej Dobrej, na czele której stoi Duńczyk Mikkel Thye. W tym przypadku prace miały zakończyć się w przeciągu czterech lat od podpisania umowy (prawdopodobnie jesienią 2023 roku), ale również nigdy się nie rozpoczęły. I tak ponownie weszły w „szwedzkie władanie”.

Przejmą zobowiązania poprzedniego właściciela

– Dotychczasowy właściciel nieruchomości zdecydował się na sprzedaż ze względu na zmianę planów inwestycyjnych. Obecnie spółka planuje przystąpić do prac związanych z projektem renowacji stajni książęcej w pobliżu Zamku Książąt Pomorskich – informuje Katarzyna Melzacka. – Realizacja tego projektu od zawsze była naszym marzeniem. Narożnik jest idealnym domknięciem projektu Arthouse, nigdy nie odpuściliśmy planów.

Remont ma potrwać do końca 2026 roku i pochłonąć około 68 milionów złotych. Grupa Lorenshill przejęła także zobowiązania poprzedniego właściciela względem miasta, co oznacza, że będzie zobowiązana do zapłaty kary umownej.

– Około rok czasu potrwają prace związane ze zmianą pozwolenia na budowę. Resztę czasu zajmie budowa. Pomimo wielu nieprzychylnych sytuacji, które doprowadziły do utraty tej nieruchomości, byliśmy i jesteśmy bardzo zdeterminowani, aby ukończyć ten projekt – dodaje Katarzyna Melzacka.

Zniszczone, ale wciąż robią wrażenie

Budynki są mocno zniszczone, ale mimo tego ich bogato zdobiona elewacja wciąż robi wrażenie. Najcenniejsza pod względem architektonicznym jest wpisana do rejestru zabytków narożna kamienica z wieżyczką (ul. Bałuki 12). Została wybudowana w latach 90. XIX wieku w ramach przebudowy śródmieścia w systemie gwiaździstych placów i trójkątnych bloków zabudowy.

Obie kamienice od zawsze pełniły funkcje mieszkalne, a na ich najniższych kondygnacjach mieściły się lokale usługowe. Wielu szczecinian do dziś pamięta „Bar Śląski” (Bałuki 12) czy „Starą Piekarnię” (Bałuki 13). Popularna piekarnia musiała zostać zamknięta w 2014 roku, po ponad trzydziestu latach działalności, gdy właścicielem nieruchomości była spółka Lorenshill Centrum Development.