To były cztery dni niezwykłych pokazów filmowych, podczas których królowali seniorzy – ich filmy i zainteresowania. Trzecia edycja wyjątkowego festiwalu Senior Movie już za nami.
Niedzielna gala finałowa zakończyła tegoroczną edycję festiwalu Senior Movie, która przeniosła uczestników do czasów, w których panował punk. Galę poprowadzili Marta Łągiewka i Michał Przybyszewski, wcielając się w rolę Nancy i Glenna, pary punkowych entuzjastów. Festiwal Senior Movie łączy pokolenia poprzez film i skierowany jest głównie do twórców filmowych w wieku powyżej 60 lat oraz do twórców poruszających w swoich filmach tematykę senioralną.
– W selekcji wybór był trudny. Jest nam niezmiernie miło, że poziom jest z roku na rok coraz lepszy – powiedział Jerzy Pachlowski, jeden z organizatorów.
Film o przyszłości?
Na festiwal zgłoszono 160 produkcji, spośród których wybrano 20 do Konkursu Głównego i 7 do Senior Topic. Dodatkowo przyznano Nagrodę Publiczności. Zwycięzcą w kategorii Senior Topic – filmach o tematyce senioralnej, stworzonych przez twórców bez ograniczeń wiekowych – został film „Help3” francuskiego reżysera, Janka Tarkowskiego, opowiadający futurystyczną wizję tego, jak technologia wpływa na społeczeństwo. Roboty do złudzenia przypominające ludzi mają być prawą ręką, pomocą dla osób wymagających opieki. Tylko co się stanie, kiedy robot „myśli o człowieku i za niego”?
Nagroda publiczności trafiła do Kazuyi Ashizawy za „Pray” – filmie, który ukazuje Japonię z mniej znanej strony. Ogólny pomruk zadowolenia, który pojawił się po ogłoszeniu werdyktu wskazuje, że publiczność była w dużej mierze zgodna, co do wyboru.
Ze specjalnym wyróżnieniem
Honorowe wyróżnienia w Konkursie Głównym trafiły do czterech filmów: „Virushead” (reż. Pedro Pablo Domingues Gueasch) za mocną i wysublimowaną artystycznie opowieść o destrukcyjnej sile rażenia koronawirusa; „Coffee and Love” Wernera Schnatera za ukazanie w pigułce współczesności: seksu, internetu i kawy; „Magic Lagoon” (reż. Stanislav Domansky) za piękną, malarską impresję, za niezwykłe pokazanie Wenecji, takiej, której nie da się zobaczyć na żadnej wycieczce; „Przetrwamy” w reżyserii grupy seniorów z zespołu Foto-video Stowarzyszenia Uniwersytetu Trzeciego Wieku za ukazanie trudnego tematu i nawiązanie do pożaru buszu w Australii, co stanowi ważny głos w debacie o ochronie środowiska.
Najlepsi z najlepszych
Statuetki Kotów przyznano za 3. miejsce filmowi „The Roulette” (reż. Sej Bajraktarević) za odwagę zmierzenia się z traumą oblężenia Sarajewa, za dokumentalną rzetelność i konsekwencję. Drugie miejsce zajęła produkcja „There's a Tune in My Soup” brytyjskiego twórcy Alistaira Kerra za rewelacyjne poczucie humoru, które pokonało rutynę codzienności siłą sztuki i zmieniło świat na lepszy i bardziej przyjazny. Animacja została uznana za najlepszą prezentowaną w konkursie.
Sam szczyt podium przypadł brazylijskiemu filmowi „Cinema Mudo” (reż. Melo Viana) za ukazanie magii kina, które ma zawsze charakter ponadczasowy i porusza piękne struny ludzkiej wrażliwości.
– To była filmowa uczta na najwyższym poziomie – stwierdził dr Damian Romaniak, jeden z jurorów Konkursu Głównego.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni, wam, nasi widzowie. Mam nadzieję, że z roku na rok festiwal będzie coraz lepszy i za każdym razem będzie was coraz więcej – przyznał Pachlowski. Przyszłoroczna edycja planowana jest na ostatni weekend września 2021 roku.
Komentarze
0