Bez ostrej krytyki i sensacyjnych wniosków – radni PiS obejrzeli Teatr Letni w Szczecinie, zapoznali się z dokumentacją projektową i doszli do wniosku, że wykonawca nie zawinił ewentualnym komplikacjom związanym ze skraplaniem się pary wodnej, co mogło powodować np. kałuże wewnątrz obiektu. Politycy zwrócili jednak uwagę, że pewnych problemów można było uniknąć podczas projektowania amfiteatru.


Szczecin jest „miastem fuszerek”? Radni PiS krytykują, ale jednocześnie... przyznają rację Szczecińskiej Agencji Artystycznej

Podczas dzisiejszej kontroli w Teatrze Letnim radni PiS dowiedzieli się, że demontaż i konserwacja ławek będą odbywać się co roku. Politycy mówili także o przeglądzie wizualnym obiektu.

– Przecieki spowodowane są kondensacją pary wodnej, możemy więc potwierdzić to, co było w oświadczeniu Szczecińskiej Agencji Artystycznej – przyznał Maciej Ussarz, radny Prawa i Sprawiedliwości. – 54 miliony złotych kosztowała nas ta inwestycja. Mieszkańcy oczekują jakości. Mam nadzieję, że nie będzie już takich sytuacji. W sezonie letnim jest małe prawdopodobieństwo powtórki, ponieważ duża różnica temperatur ma miejsce zwykle zimą – dodał.

Radny Krzysztof Romianowski wypowiadał się ostrzej niż radny Ussarz i mówił o „fuszerkach” w mieście. Nie powiedział jednak wprost, czy za jedną z takich uważa Teatr Letni.

– Nie będziemy wyrokować, czy ten obiekt wykonany jest dobrze, bardzo dobrze czy źle. Służby go przyjęły i jest on użytkowany. Zalecenia pokontrolne pokazują jednak, że być może zrobiono coś za szybko. Być może jest niedokładnie wykonany, jak np. basen SDS, który od samego początku miał usterki. Szczecin staje się miastem fuszerek i inwestycji robionych na prędce – mówił Krzysztof Romianowski, radny PiS.

– Ten obiekt jest przepiękny, zastosowano tu dobrą akustykę, ale bez uwzględnienia fizyki budowy. Jesteśmy nad Rusałką i para wodna wchodzi w Teatr Letni jak w komin. Projekt nie uwzględnia odprowadzenia pary wodnej – dodawał Maciej Ussarz.

Stanowisko miasta wyklucza, że Teatr Letni jest dziurawy

Dyskusja o sytuacji Teatru Letniego w Szczecinie rozpoczęła się dwa tygodnie temu. Zdemontowano wówczas część ławek, a mieszkańcy informowali, że dach amfiteatru ma przeciekać. Miasto dość enigmatycznie tłumaczyło, że problem z wodą jest spowodowany „kondensacją pary wodnej”.

„Należy podkreślić, że membrana dachowa Teatru Letniego jest szczelna i skutecznie zatrzymuje wodę. W takich sytuacjach, jak opisywane, nie mamy do czynienia z brakiem szczelności, lecz z procesem kondensacji, który jest szczególnie widoczny w nowych budynkach lub obiektach otwartych, takich jak amfiteatry. Chcielibyśmy podkreślić, że Teatr Letni jest bezpiecznym i w pełni sprawnym obiektem, a jego dach jest szczelny i nie przecieka” – czytamy w oświadczeniu Szczecińskiej Agencji Artystycznej.

Sezon artystyczny w wartym ponad 50 milionów złotych obiekcie rozpocznie się wiosną. Miasto zapewnia, że wszystkie imprezy odbędą się zgodnie z planem.