Według Barometru Zawodów w naszym województwie najwięcej jest przedstawicieli zawodów zrównoważonych, czyli takich, w których liczba dostępnych ofert zbliżona jest do liczby chętnych do pracy i wyposażonych w odpowiednie kwalifikacje do jej wykonywania. Obok nich istnieje jednak duża grupa zawodów znajdujących się w deficycie. Kto ma szansę na znalezienie zatrudnienia w regionie?
Sytuacja na rynku pracy w województwie
Dane Głównego Urzędu Statystycznego z końca grudnia pokazują, że stopa bezrobocia w tym okresie wynosiła w naszym województwie 6,7%, czyli sporo ponad średnią krajową, która znajdowała się na poziomie 5,2%. Wojewódzki Urząd Pracy w Szczecinie zauważył, że w ostatnim miesiącu poprzedniego roku liczba zarejestrowanych bezrobotnych wynosiła 41 811 i była dużo niższa niż przed rokiem (o 4 191 zarejestrowanych).
Według danych WUP najwięcej bezrobotnych w listopadzie 2019 roku znajdowało się w Szczecinie (wynika to z ogólnej liczby mieszkańców) – 4 278. 2 448 bezrobotnych naliczono w powiecie białogardzkim, a 3 600 w szczecineckim. Do powiatów, w których mieszka najwięcej zarejestrowanych bezrobotnych zaliczają się również: stargardzki (2 834), koszaliński (2 245) oraz sławieńskim (2 341). Najmniej poszukujących pracy jest w Świnoujściu (474) oraz w powiecie kołobrzeskim (348). Trzeba mieć jednak świadomość, że dane te dotyczą tylko bezrobocia rejestrowanego.
Z kolei Barometr Zawodów podkreśla, że najgorzej prezentuje się sytuacja ekonomistów i specjalistów technologii żywności i żywienia – to oni znajdują się w grupie nadwyżkowej i będą mieli w najbliższych miesiącach, ze względu na dużą konkurencję i wymagania pracodawców, problem ze znalezieniem pracy.
Dla nich będzie praca
Choć według prognoz w najbliższych miesiącach może dojść do wzrostu bezrobocia, to przedstawiciele pewnych zawodów są wciąż szczególnie cenni dla zachodniopomorskich pracodawców. Kogo jest „za mało”? W naszym województwie przede wszystkim:
- cieśli i stolarzy budowlanych,
- fizjoterapeutów i masażystów,
- fryzjerów,
- kierowców autobusów, samochodów ciężarowych i ciągników,
- lekarzy,
- magazynierów,
- nauczycieli przedszkolnych,
- pielęgniarek i położnych,
- robotników budowlanych,
- spawaczy,
- ślusarzy.
Warto jednak zauważyć, że zapotrzebowanie jest nieco zróżnicowane w poszczególnych regionach.
W Szczecinie występuje duży deficyt lekarzy, magazynierów czy ratowników medycznych. Pracę w Stargardzie i innych częściach powiatu stargardzkiego powinni znaleźć również wspomniani magazynierzy, ale też pracownicy przetwórstwa metali, elektrycy, elektromechanicy, elektromonterzy oraz zaopatrzeniowcy i dostawcy i spawacze. Z kolei w Koszalinie brakuje opiekunów osób starszych i niepełnosprawnych, tapicerów, pomocy kuchennych, robotników budowlanych, masarzy i przetwórców ryb czy diagnostów samochodowych.
Co ciekawe, zawody deficytowe pojawiają się nie tylko w trzech największych miastach województwa, ale również w jego pozostałych częściach.
Według Barometru Zawodów w powiecie białogardzkim dla pracodawców cenni będą bibliotekoznawcy i bibliotekarze oraz nauczyciele języków obcych i lektorzy, magazynierzy, robotnicy leśni i budowlani, robotnicy obróbki drewna ślusarze. W drawskim poszukiwani są samodzielni księgowi, pracownicy służb mundurowych, krawcy i pracownicy produkcji odzieży i kierowcy autobusów, a w szczecineckim kelnerzy i barmani, spawacze, specjaliści elektroniki, automatyki i robotyki.
Komentarze
1