30-letni mieszkaniec Polic poinformował w Internecie, że w jednej z instytucji powiatu polickiego podłożono bombę. Jak się okazało, żadnego ładunku wybuchowego nie było, a zatrzymany po godzinie „żartowniś” był pijany.

Informacja o podłożeniu ładunku wybuchowego pojawiła się na jednym z portali społecznościowych w miniony wtorek, 22 maja, około godz. 07:30. Wynikało z niej, że o godz. 16:00 w jednej z instytucji powiatu polickiego wybuchnie bomba.

– Natychmiast policjanci wkroczyli do akcji. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania podejrzanego pakunku, a także zajęli się ustaleniami co do osoby umieszczającej komunikat. Po stosownych sprawdzeniach pomieszczeń budynku nie potwierdzono zgłoszenia – mówi asp. szt. Iwona Grefenheim.

Bomby nie znaleziono, ale już po godzinie zatrzymano mieszkańca Polic, który umieścił komunikat w Internecie. W chwili zatrzymania 30-latek był pijany. Miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Śledczy ustalili, że w chwili umieszczania informacji w Internecie 30-latek był u znajomych, z którymi spożywał alkohol.

– Mężczyzna usłyszał już zarzut, złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy. Umieszczając informację o ładunku wybuchowym był pijany i chciał zrobić żart. Prokurator objął go policyjnym dozorem. Grozi mu teraz do 8 lat więzienia – informuje asp. szt. Iwona Grefenheim.

Postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Policach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Szczecin – Zachód w Szczecinie.