W przyszłorocznym budżecie Szczecina udało się zredukować wydatki bieżące o kwotę ponad 31 milionów złotych. Największe cięcia dotyczą działalności oświatowej oraz kulturowej. W przyszłym roku zabraknie również takich imprez, jak Pyromagic czy miejski sylwester. – Zdawaliśmy sobie sprawę, że to budżet kryzysowy i wymaga drastycznych decyzji – podkreśla skarbnik miasta Dorota Pudło-Żylińska.
Projekt budżetu na rok 2022 zakłada dochody w wysokości 2,9 mld zł i wydatki na poziomie 3,3 mld zł. Obie te sumy są niższe w porównaniu z 2021 rokiem. Mniejsze, niż wcześniej planowano, dochody oznaczają konieczność cięć w wydatkach. W przyszłym roku magistrat skupi się na realizacji zadań obligatoryjnych oraz dokończeniu programu inwestycyjnego.
– Miasto to przede wszystkim administracja samorządowa i świadczenie usług publicznych. Połowa zobowiązań, to wydatki sztywne. Wynagrodzenia dla 12,5 tysiąca pracowników to 911 milionów złotych. Kolejne wydatki sztywne, to koszty związane z utrzymaniem infrastruktury miejskiej – wylicza Dorota Pudło-Żylińska. – Okazało się, że po tej weryfikacji pozostał nam margines zdecydowanie mniejszy, niż pierwotnie zakładaliśmy. Margines, czyli przestrzeń którą mogliśmy weryfikować i szukać oszczędności.
Pierwsze założenie było takie, że oszczędności obejmą w równej części wszystkie sfery działalności miasta.
– Po szczegółowej analizie uznaliśmy, że nie możemy w ten sam sposób traktować wszystkich obszarów. W efekcie udało nam się zredukować wydatki bieżące o kwotę ponad 31 milionów złotych – dodaje skarbnik miasta.
Poszkodowane kultura, oświata i transport
Jedne z największych cięć dotknęły oświatę (ponad 3 mln zł).
– Poza utrzymaniem placówek i zapewnieniem działalności dydaktycznej, cięciami objęliśmy działalność fakultatywną, jak zajęcia pozalekcyjne, organizacja wypoczynku, zajęcia dodatkowe w przedszkolach – przedstawia Dorota Pudło-Żylińska.
W obszarze transportu i komunikacji cięcia budżetowe wyniosły ponad 3,4 mln zł. Natomiast o ponad 5 milionów złotych zredukowane zostały wydatki ze sfery kultury i ochrony dziedzictwa kulturowego.
– Zawieszenie wydatków w tej sferze było jedną z najtrudniejszych decyzji – podkreśla skarbnik miasta. – Miasto jest organizatorem dla ponad 14 instytucji kultury. Budżety zostały zredukowane o 2,5 procent rocznych wydatków. Wyjątkami są Dom Kultury 13 Muz i Szczecińska Agencja Artystyczna. W obu przypadkach redukcja wydatków jest znacznie wyższa. Zmniejszone zostały również kwoty przeznaczone na mecenat miasta i współpracę z organizacjami pozarządowymi.
Pomoc społeczna również z mniejszym budżetem
Cięcia nie ominęły także pomocy społecznej. Redukcja wydatków wyniosła ponad 4,5 mln zł.
– Tutaj staraliśmy się nie rezygnować ze świadczeń, a jedynie ograniczyć je w racjonalny sposób. W ten sposób ograniczamy bony Alzheimer 75 oraz opiekuńczo wychowawcze, a także programy zdrowotne na rzecz mieszkańców. Ograniczamy również kwoty związane z funkcjonowaniem Szczecińskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień – przedstawia Dorota Pudło-Żylińska.
Bez miejskiego sylwestra i fajerwerków
Redukcja powyżej 2 mln zł dotknęła działalność promocyjną miasta.
– Zrezygnowaliśmy z części imprez, do których przyzwyczaili się już mieszkańcy. Pyromagic, miejski sylwester, Morski Szczecin to imprezy, których nie znajdziemy w przyszłorocznym kalendarzu. Trafiają do poczekalni – informuje skarbnik miasta.
„Wielką sztuką jest równomiernie rozdzielać rozczarowania”
O ponad 3,8 mln zł zmniejszone zostały wydatki związane z m.in. zatrudnieniem pracowników, doposażeniem i wymianą sprzętu biurowego w szczecińskim magistracie.
– Cięcia wydatków to najtrudniejszy element do zrealizowania w budżecie. Przyjęliśmy optykę utrzymania rozwoju miasta i wiarygodności finansowej. Stąd nasza walka, aby zachować proporcje między dochodami a wydatkami bieżącymi – tłumaczy Dorota Pudło-Żylińska. – Na jednej z konferencji usłyszałam, że tworzenie budżetu jest najtrudniejszą rzeczą, ponieważ wielką sztuką jest równomierne rozdzielanie rozczarowania. Myślę, że każdy ma prawo do swojej subiektywnej oceny. Musieliśmy zabezpieczyć realizację zadań obligatoryjnych, od których nie możemy odstąpić.
„Rząd szasta pieniędzmi”
Dorota Pudło-Żylińska zaznacza, że starała się zbudować taki pakiet rezerw, aby „wrażliwa oświata i pomoc społeczna czuły się bezpiecznie w realizacji swoich zadań w 2022 roku”.
– W trudnych czasach trzeba oszczędzać. Potrzeba oszczędzania skłania do racjonalizacji wydatków – dodaje profesor Zofia Beata Filipiak. – W trudnych warunkach nie dało się inaczej skonstruować tego budżetu. Z jednej strony jest on prorozwojowy, a z drugiej jest budżetem wyrzeczeń.
– Lepiej i taniej już było. Opowiadam się za oszczędnym państwem i samorządem. Nasze państwo nie jest oszczędne, mamy na to wiele dowodów – krytykuje profesor Stanisław Flejterski. – Rząd szasta pieniędzmi i oszczędności na poziomie samorządu są koniecznością. Ludzie wolą, jak im się dodaje, niż odbiera. Niewiele można zwojować w przypadku wydatków sztywnych.
Prezydent Piotr Krzystek uważa, że „Szczecin jest nieźle przygotowany do 2022 roku”.
– Mamy pewne rezerwy, które pozwolą nam reagować w przypadkach trudnych, kryzysowych. Zrobimy wszystko, aby mieszkańcy w jak najmniejszym stopniu odczuli te trudności i zawirowania. To wyzwanie, któremu mam nadzieję, że podołamy.
Komentarze
21