„Nowe płyty chodnikowe z al. Jana Pawła II są już wyszczerbione i uszkodzone na środkowym pasie” – krytykują mieszkańcy Szczecina. Po raz kolejny do prezydenta miasta trafiła interpelacja w sprawie remontowanego fragmentu ulicy, w której ponad 100-letni bruk został zamieniony na kostkę granitową z Chin.
Na początku ubiegłego roku wielu mieszkańców Szczecina zaskoczyła informacja, że zabytkowa 130-letnia kostka brukowa z al. Jana Pawła II zostanie zastąpiona nową nawierzchnią. W opozycji do nich stała grupa mieszkańców, która chciała likwidacji starego bruku ze względu na uciążliwy hałas.
„Pęknięte, wyszczerbione płyty i opóźniona inwestycja”
W al. Jana Pawła II wymienione zostały również stare płyty chodnikowe. Jak informuje radna miejska PiS Agnieszka Kurzawa, te nowe są już wyszczerbione, pomimo niezakończonych jeszcze prac budowlanych.
„Mieszkańcy zaczęli przekazywać mi informacje, że płyty chodnikowe są już wyszczerbione i uszkodzone na środkowym pasie (aleja spacerowa, między jezdniami al. Jana Pawła II)” – informuje radna miejska Agnieszka Kurzawa. „Remont jeszcze się nie zakończył, oddane do użytkowania zostały (całkiem niedawno) niewielkie odcinki ulicy, więc taka informacja o felerach mnie zaskoczyła”.
Przypomnijmy, że finał robót planowany był w drugiej połowie października bieżącego roku.
„Przedłużające się remonty, zniszczenia już na starcie, to w ostatnim czasie nie tylko problem przy al. Jana Pawła II. Zapowiada się, że przy nowych inwestycjach, poprawki i świadczenia gwarancyjne po stronie wykonawców będą na porządku dziennym” – krytykuje radna Kurzawa.
Wykonawcą inwestycji jest konsorcjum firm Roverpol i Rover Infraestructuras, znane w Szczecinie z budowy węzłów Łękno i Granitowa. Koszt prac to ponad 23 mln zł.
„To nie jest wynik wadliwego materiału”
Zastępca prezydenta Szczecina Michał Przepiera zapewnia, że sprawa wyszczerbień i odprysków na płytach chodnikowych „znana jest od czasu ich ułożenia” i wskazana wykonawcy. „Odpryski i wyszczerbienia nie są wynikiem wadliwego materiału lub materiału o słabej wytrzymałości, lecz wynikiem obtłuczeń podczas transportu po budowie czy nieostrożnym układaniu przez pracowników” – tłumaczy Michał Przepiera.
Zastępca prezydenta podkreśla, że widoczne ubytki i zniszczenia „nie są spowodowane kwestiami eksploatacyjnymi”.
Koniec prac pod koniec roku?
„W dniu dzisiejszym inwestycja jest w trakcie realizacji, a oddane do ruchu odcinki nie są komisyjnie odebrane. Cały teren inwestycji jest czynnym placem budowy” – czytamy.
Jak informuje Michał Przepiera, „wszelkie wady mają zostać usunięte, gdy nadejdzie etap odbioru całości prac”. W planach jest, aby przebudowa zakończyła się do końca bieżącego roku.
„Na etapie inwestycji napotkano szereg prac nieprzewidzianych w dokumentacji projektowej, a koniecznych do wykonania dla prawidłowego zrealizowania inwestycji, które mają wpływ na finalny koszt inwestycji” – czytamy w odpowiedzi na interpelację radnej Agnieszki Kurzawy.
Komentarze
48