Wyspa Wielkanocna jest jednym z najbardziej osamotnionych miejsc na świecie. Nie dosyć że jest mała, to najbliższy ląd znajduje się prawie 2000 km dalej. Jak zatem przybyli na nią pierwsi mieszkańcy? I w jakim celu I w jaki sposób zbudowali ponad 600 ogromnych posągów? Czy tylko po to by od razu je zburzyć?

W poszukiwaniu zabytków

Pierwszymi Europejczykami, którzy postawili stopę na wyspie byli Holenderscy żeglarze. Przybyli tu w Niedzielę Wielkanocną 1722 roku. Nadali wyspie nazwę, a ich admirał zanotował, że jego zdaniem wyspiarze należą do dwóch różnych ras. Zapisał też, że poborcy zdają się czcić ogromne posągi wyrzeźbione z kamienia. W 1770 roku Hiszpanie z Peru powtórnie odkryli Wyspę Wielkanocną, której liczba ludności liczyła w tym czasie 300 osób.

Zaledwie 4 lata później, podczas drugiej wyprawy badawczej po Oceanie Spokojnym, kapitan James Cook stwierdził, że wyspę zamieszkuje 600 - 700 mężczyzn i tylko 30 kobiet. Brzmi to bardzo zagadkowo, a naukowcy podejrzewają że młode kobiety były natychmiastowo mordowane.

Ospa

Na początku dziewiętnastego wieku zaludnienie nieco wzrosło, jednak rząd peruwiański wysłał stamtąd do niewolniczej pracy ponad 1000 mężczyzn. Kilka miesięcy później piętnastu z nich zarażonych ospą wróciło na wyspę. I tu zaczęły się poważne problemy. Pozbawionych odporności wyspiarzy choroba dosłownie zdziesiątkowała. Przeżyli nieliczni.

Znikające dziedzictwo

Malejące zaludnienie wyjaśnia, dlaczego tak mało wiemy o pochodzeniu mieszkańców wyspy Wielkanocnej. Pismo nigdy nie rozwinęło się wśród miejscowych, a przekazywane ustnie informacje między tubylcami również przestały mieć znaczenie, wraz ze śmiertelnością na tym skrawku lądu.  Znaleziono jednak wiele drewnianych tabliczek pokrytych piktogramami, ale jak dotąd nikt nie zdołał czytać.

Do dziś naukowcy nie potrafią określić skąd przybyli pierwsi mieszkańcy na wyspę. Istnieją na ten temat dwie główne teorie. Obie mogą być w pewnym stopniu prawdziwe. Ich słuszność wyjaśniałoby, dlaczego wszyscy odwiedzający Wyspę Wielkanocną zgodnie stwierdzili, że mieszkańy należą do dwóch różnych ras.

Pierwsza Teoria

Zgodnie z pierwszą teorią, wysuniętą przez Alfreda Metreaux, przodkowie mieszkańców wyspy przybyli z leżących na zachodzie wysp Polinezji. Wielu archeologów popiera tę hipotezę. Wyspa Wielkanocna ze wszystkimi swoimi mieszkańcami bardzo przypomina właśnie tamte tereny. Szczególnie jeśli chodzi o cechy antropologiczne miszkańców. Ponadto dla potencjalnych kolonizatorów taka podróż byłaby krótsza niż wędrówka ze wschodu.

 

Druga Teoria

Kolejna teoria została przedstawiana przez norweskiego astrologa - Thora Heydyhala. Wskazał on na fizyczne podobnie są między wieloma długofalowymi rzeźbami na wyspie Wielkanocnej, a niektórymi ludami Ameryki Południowej. Twierdził że podstawowe pożywienie wyspiarzy, słodki ziemniak, może pochodzić jedynie z rejonu Amazonki.

Minie jeszcze sporo czasu, zanim naukowcy określą skąd przybyli mieszkańcy oraz jaki był cel postawienia prawie 600 posągów na wyspie. Nie zmienia to jednak faktu, że Wyspa Wielkanocna to najbardziej odległy i tajemniczy skrawek lądu na naszej planecie.