Gdzie i kiedy?
czwartek, 13 czerwca 2024, 18:00
Za ile?
darmowe
Zamek zaprasza na spotkanie z Grzegorzem Piątkiem.

Grzegorz Piątek – z wykształcenia architekt. Autor poczytnych i nagradzanych książek. „Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944–1949” (2020) znalazło się w finale Nagrody Literackiej Nike 2021. „Gdynia obiecana. Miasto, modernizm, modernizacja 1920–1939” (2022) została uhonorowana Nike Publiczności 2023 i Nagrodą Literacką Gdynia, a autor otrzymał Paszport „Polityki” w kategorii literatura. Współtworzył zbiór rozmów „Lukier i mięso. Wokół architektury w Polsce po 1989 roku” (2012). Ponadto opublikował biografie „Niezniszczalny. Bohdan Pniewski – architekt salonu i władzy” (2021) oraz „Sanator. Kariera Stefana Starzyńskiego” (2016), której nowe, zmienione wydanie pt. „Starzyński. Prezydent z pomnika” ukazało się w kwietniu 2024 r.

 

„Dlaczego przepisałem na nowo biografię Stefana Starzyńskiego? Żadna historia nie zostanie opowiedziana raz na zawsze. Przez dziewięć lat, które minęły od ukończenia „Sanatora. Kariery Stefana Starzyńskiego”, objawiły się nowe źródła, nowe opinie i interpretacje. Jakieś zdarzenia okazały się ważniejsze, a te czy inne materiały – mniej wiarygodne. Niektóre reakcje na książkę sprawiły natomiast, że zmieniłem perspektywę. (…) Trafiłem na dziesiątki kolejnych artykułów i wzmianek prasowych. Otworzyłem pewien dziennik, który wszyscy mieliśmy pod nosem. Przeklikałem się przez zdigitalizowane w ostatnich latach potężne zbiory zdjęć Tadeusza Przypkowskiego czy raportów, które Starzyński pisał w czasie pierwszej wojny światowej. Dotarłem do wcześniej nieznanych teczek osobowych matki Stefana. (…) Dzięki tym znaleziskom mogę tym razem pokazać nie tylko głównego bohatera, ale i jego rodziców, braci, obie żony, kochanki, przyjaciół. Więcej jest też Warszawy, którą w „Sanatorze” trochę zaniedbałem, za bardzo chyba podniecony biografią polityczną. (…) To miała być tylko korekta „Sanatora”, wydanie drugie poprawione, ale zacząłem gęsto kreślić i uzupełniać. Tak się rozpędziłem, że pozwoliłem sobie zmienić nawet tytuł”.

Grzegorz Piątek