Nie jest to sytuacja codzienna, ale w niecałe dwa tygodnie od wejścia nowych przepisów w życie zachodniopomorska policja zdążyła już zarekwirować samochody kierowców poruszających się pod wpływem alkoholu. W statystykach również widać zmianę – pijanych kierowców na ulicach Szczecina i regionu jest mniej. Pewne wątpliwości co do nowych przepisów mają jednak prawnicy.

Pierwsze auta zarekwirowane

Nowe przepisy przewidujące konfiskatę samochodu za jazdę po alkoholu obowiązują od połowy marca. W tym czasie w województwie zachodniopomorskim zdążyły już przynieść konkretne efekty. Jak na razie więcej jest kar finansowych niż rekwirowania pojazdów pijanym kierowcom.

– W ciągu tygodnia od wprowadzania nowych przepisów zatrzymaliśmy 10 kierowców, którzy kwalifikowali się do tego, by rozważać procedurę potraktowania ich pojazdów jako środka karnego. Dwóch kierowców wyczerpywało znamiona przestępstwa określonego w nowych przepisach i zabezpieczono ich pojazdy. Wobec pozostałych ośmiu wszczęto procedurę ustalenia ich wartości pojazdu. Taka procedura ma miejsce, gdy prowadzący pojazd nie jest jego jedynym właścicielem. Wówczas sprawa jest rozstrzygana przez sąd – informuje Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. – Po zakończeniu sprawy w sądzie skazany otrzymuje wyrok i jeżeli nie uiści zapłaty, to wówczas następuje postępowanie komornicze – dodaje.

Zmiany przynoszą efekty. Dwa weekendy, tysiące przebadanych kierowców i tylko 5 osób prowadzących po alkoholu

Nowe przepisy mają charakter prewencyjny. Kierowcy naprawdę przestraszyli się konsekwencji prowadzenia aut pod wpływem alkoholu. Przepisy obowiązują od dwóch weekendów, a tatystyki Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie pokazują, że pijanych kierowców na ulicach jest mniej.

16 i 17 marca nie zatrzymano żadnej osoby prowadzącej pojazd pod wpływem alkoholu. 

– Pomimo intensywnych działań „Trzeźwość” i blisko kilku tysięcy badań, funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie nie ujawnili nietrzeźwych kierujących – informuje Anna Gembala.

Tydzień później już nie było tak pozytywnie.

– W wyniku prowadzonych działań policjanci wyeliminowali z ruchu 5 kierujących, którzy kierowali pojazdami, będąc pod wpływem alkoholu. Przebadali na trzeźwość prawie 4 500 kierujących – mówi Anna Gembala.

Prawnicy o zmianach w przepisach. Korzystne społecznie, ale kontrowersyjne prawnie

Prawnicy mają jednak wątpliwości, czy wszystkie zapisy nowej ustawy będą odpowiednio realizowane. Podstawowa wątpliwość dotyczy równości wobec prawa. Przykład? Jeżeli nietrzeźwy kierowca prowadzi auto w czasie pracy, np. jako dostawca pizzy, to zapłaci nieproporcjonalnie niski mandat w stosunku do pijanego kierowcy, który np. kieruje luksusową limuzyną. Taka sama sytuacja ma miejsce w przypadku „zwykłych” kierowców. Niektórzy mają droższe samochody, a inni drogie.

– Osoba jeżdżąca droższym samochodem może ponieść większą karę niż kierowca, który będzie poruszać się zdezelowanym pojazdem – mówi mec. Marek Jarosiewicz. – Gdy poruszamy się nie swoim samochodem, to procedury są dość jasne – ustalana jest równowartość pojazdu i taka kara jest wymierzana kierowcy. Mowa o sytuacjach, gdy samochód jest w leasingu, ale również przypadkach, gdy kierujący nie jest jednym właścicielem auta, które mogłoby być zarekwirowane – dodaje prawnik.

W Polsce w ciągu niecałych dwóch tygodni zarekwirowano w sumie 60 samochodów. Wszczętych postępowań karnych jest kilkukrotnie więcej.