Czytelnicy portalu wSzczecinie.pl poinformowali nas, że od rana pilarze wycinają drzewa przy Szkole Podstawowej numer 54 przy ul. Rayskiego. Udało się nam potwierdzić, że wycinka planowana była od wielu miesięcy i jest uzasadniona stanem zdrowotnym rosnących tam drzew. W takie tłumaczenia wątpią jednak miejscy radni i aktywiści ze Społecznej Straży Ochrony Zieleni.

"Naszym celem była troska o dzieci i osoby, które przechodzą chodnikiem"

Wycinka drzew przy Szkole Podstawowej nr 54 przy ul. Rayskiego wygląda dość poważnie. Na miejscu od rana pracowali pilarze, którzy wycinali gałęzie wyższych partii drzew, a potem przycinali podstawy roślin. Jak dowiedział się portal wSzczecinie.pl szkoła chciała wyciąć pięć drzew i to pod tym kątem wydawano ekspertyzy. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała zgodę na wycinkę trzech drzew, które miały być w złym stanie. Dwa pozostałe mają być pielęgnowane i leczone.

- Te drzewa były chore i uszkodzone. W ostatnich miesiącach dochodziło do wielu interwencji straży pożarnej, bo drzewa gubiły gałęzie i stwarzały niebezpieczeństwo – mówi Elżbieta Molińska, kierownik administracyjno-gospodarczy SP 54. - Mamy wszystkie pozwolenia jakie były wymagane, by dokonać wycinki drzew, czyli od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz z Urzędu Marszałkowskiego. Naszym celem była troska o dzieci i osoby, które przechodzą chodnikiem – dodaje Molińska.

Aktywiści ostro: "Pod przykrywką „bezpieczeństwa” usuwa się w naszym mieście wiele okazów drzew"

Miejscy aktywiści zajmujący się ochroną zieleni nie są usatysfakcjonowani stanowiskiem szkoły, nie przekonują ich także argumenty magistratu, że wycinki nie mają charakteru masowego, a są jedynie dokonywane tam, gdzie są potrzene.

- Dzisiaj otrzymałam od zmartwionych mieszkańców zdjęcia wyciętych drzew pod SP 54 oraz PP 72. Rodzice napisali, że nie rozumieją powodu wycinki tych drzew, które latem były zielone i dawały ich dzieciom cień. Zgodnie z procedurą, na terenach należących do miasta organem wydającym zgodę na wycinkę jest marszałek. W praktyce jednak, organ nie ma możliwości weryfikacji zasadności wycinki. Wystarczy, że wnioskodawca napisze, że drzewo jest w złym stanie albo koliduje z planowaną inwestycją – twierdzi radna Dominika Jackowski.

Również Społeczna Straż Ochrony Zieleni jest zaniepokojona wycinką drzew przy placówkach edukacyjnych w centrum Szczecina: - Nie znamy dokumentacji, szczegółowo opisującej tę konkretną sytuację, jednak w znacznej części przypadków pod przykrywką „bezpieczeństwa” usuwa się w naszym mieście wiele okazów drzew zdrowych, okazałych i niezwykle cennych dla ekosystemu i naszego zdrowia. Usuwanie drzew, szczególnie starych, powinniśmy traktować zawsze jako ostateczność – mówi Karolina Kulińska ze Społecznej Straży Ochrony Zieleni.

To nie pierwsza wycinka drzew, która w ostatnich tygodniach budzi kontrowersje. W listopadzie informowaliśmy o wycięciu drzew przy Liceum Ogólnokształcącym nr 9 w Szczecinie. Sytuacja wówczas żywo oburzyła społeczność szkolną przeciwną decyzji dyrekcji placówki.