W ostatnim czasie można zauważyć wyraźną tendencję do likwidacji kiosków w Szczecinie. Kilka punktów zostało zastąpionych vape shopami, czyli sklepami oferującymi e-papierosy, liquidy i sprzęt do palenia. Cieszą się one rosnącą popularnością wśród młodzieży. – To jest nowa moda, a takie sklepy wystawiają młodzież na pokusę. To nie jest przypadek, że powstają w miejscach uczęszczanych przez młodych ludzi – mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Agnieszka Zalewska z Polskiej Fundacji Przeciwdziałania Uzależnieniom.

Problem wydaje się coraz poważniejszy, bo vape shopy powstają w bliskim sąsiedztwie liceów ogólnokształcących, np. przy ul. Jagiellońskiej, al. Piastów czy w okolicy IV Liceum Ogólnokształcącego na Gumieńcach. Tam sprawa mocno oburzyła rodziców, którzy w sieci wymieniali się informacjami o tym, co ich dzieci kupowały w zaaranżowanym na vape shop kiosku.

– Nie mam wrażenia, że nasi uczniowie tam kupują. Zrobiłem sobie małą obserwację w tej sprawie i ani razu nie widziałem żadnego naszego ucznia stojącego przy tym kiosku. Być może tak się dzieje, ale ja tego nie widziałem i nikt mi nie zwrócił na to uwagi – mówi Janusz Olczak, dyrektor IV LO w Szczecinie.

Vape shop w tym miejscu ma działać od kilku tygodni.

– Kiosk pewnie splajtował i coś trzeba było z tym zrobić. Kręcą się tam młodzi ludzie, jest ruch dookoła i na pewno dlatego ktoś miał taki cel. Urzędnicy też wydali na to zgodę – mówi dalej dyrektor liceum.

Vape shopy wyrastające jak grzyby po deszczu poważnie martwią Agnieszkę Zalewską z Polskiej Fundacji Przeciwdziałania Uzależnieniom. Takie sklepy specjalistka nazywa „pokusą” dla młodych ludzi i zaznacza, że temat nie jest do końca rozumiany przez dorosłych.

– Niektórzy dorośli nawet nie są świadomi, że e-papieros to jest używka, która może uzależniać i być niebezpieczna. Pokutuje tutaj stereotyp, że papieros musi mieć tytoń i śmierdzieć, a przecież te vape są małe, ładnie wyglądają i jeszcze pachną truskawkami, więc nie są szkodliwe – mówi Agnieszka Zalewska. – To jest nieetyczne, że takie sklepy powstają przy szkołach. Dzieciaki łapią się na pułapkę i się od tego uzależniają – dodaje specjalistka.

Przypomnijmy, że e-papierosy powinny być sprzedawane tylko osobom pełnoletnim.