– Niektórzy nie tańczyli przez półtora roku, od momentu wybuchu pandemii. Tego się nie zapomina. Warto skorzystać, póki pandemia nie zamknęła nas po raz kolejny i wytańczyć się za wszystkie czasy – mówi Kacper Jeziorański, właściciel klubu Kafe Taniec. W lokalu znajdującym się przy ul. Jagiellońskiej na bawiących się czekają dwa parkiety, doskonale wyposażony bar oraz muzyka, która zabierze nas w sentymentalną podróż do lat 80. i 90. – Nasi goście znają nas jako klub dla osób chcących wyrazić siebie w tańcu, ale serdecznie zapraszamy także osoby, które tańczą tylko dla zabawy – dodaje właściciel Kafe Taniec.
„Mamy nadzieję, że ludzie stęsknili się za beztroską i bezstresową zabawą na parkiecie do białego rana”
Klub Kafe Taniec na mapie Szczecina zadebiutował dwa lata temu, szturmem podbijając serca miłośników tańca oraz osób lubiących bawić się przy nieśmiertelnych przebojach sprzed trzech dekad. Pandemia koronawirusa spowodowała, że lokal na 14 miesięcy zawiesił działalność. Teraz wraca i znów zaprasza do zabawy.
– Mamy nadzieję, że nasze parkiety znów zapłoną – mówi Kacper Jeziorański, właściciel lokalu. Kafe Taniec funkcjonuje w piątki, soboty oraz niedziele. – W piątki zapraszamy wszystkich, którzy trenują taniec. Przed nami wieczory z salsą, bachatą i kizombą. Sobota to wieczór dla wszystkich. Grać będziemy utwory ze starych kaset. Zabrzmi klasyka z lat 80. i 90., która porwie wszystkich do tańca. Niedziela to czas na Club Tropicana – wymienia Jeziorański.
Sobotnim imprezom będą towarzyszyć warsztaty oraz krótkie prezentacje taneczne. Animacje mają dodawać tańczącym odwagi i być miłą atrakcją wieczoru.
– Na naszym Facebooku jest już lista wydarzeń. Mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie – dodaje.
Ponowne otwarcie Kafe Taniec to świetna okazja, by po długiej przerwie powrócić na parkiet. – Mieliśmy tyle przerwy od tańca, że mam nadzieję, że wszyscy zatęskniliśmy za parkietem, muzyką, obecnością ludzi dookoła i możliwością swobodnej, bezstresowej zabawy do białego rana. Tak zamierzamy się bawić – mówi właściciel Kafe Taniec.
„Trzeba się bawić, póki jest na to czas”
Do dyspozycji gości Kafe Taniec są dwa duże, przestronne parkiety, na których prezentowane są odmienne rodzaje muzyki. Jest również w pełni wyposażony bar, a także animatorzy taneczni, którzy podczas sobotnich imprez będą pokazywać podstawowe kroki. To wszystko czeka na mieszkańców w lokalu przy ul. Jagiellońskiej 67, w miejscu legendarnego Kafe Jerzy.
Kacper Jeziorański od początku przyznawał, że jego klub powstał z pasji i miłości do tańca. Chciał stworzyć miejsce, jakiego w Szczecinie jeszcze nie było. Dla osób, które kochają taniec, tańczą w szkołach, a nie mają przestrzeni do prezentowania swoich umiejętności.
– Wiele osób pokochało nas za swobodę, dobrą muzykę, możliwość nieskrępowanego tańczenia i doskonalenia kroków, których nauczyli się wcześniej – mówi. – Jesteśmy otwarci, ale nie wiemy jak długo. Tym bardziej warto skorzystać z imprez, które organizujemy. Patrzymy na jesień z niepokojem, możliwe, że jakieś obostrzenia wystąpią. Trzeba się bawić, póki jest na to czas. Przyjdźcie, wytańczcie się, naładujcie baterie – zaprasza.
Lokal jest otwarty w piątki, soboty i niedziele od godziny 20:00 do białego rana!
Komentarze
5