Odszukać piracki okręt, wspiąć się na reje, przejść w poprzek masztu kilkanaście metrów nad ziemią, uratować statek przed zatonięciem – zwiedzający Morskie Centrum Nauki będą mieli sporo okazji, aby wypróbować swoich sił i poczuć się niczym prawdziwe wilki morskie. Gotowych jest już kilkadziesiąt eksponatów, które będą tworzyć największą wystawę na Pomorzu Zachodnim.
Eksponaty dla szczecińskiego Morskiego Centrum Nauki im. Jerzego Stelmacha przygotowuje Trias Avi. Przypomnijmy, że oferta warszawskiej spółki okazała się lepsza od tej, którą zaoferowało tureckie konsorcjum Polin Dis Ticaret Anonim Sirketi oraz Orucoglu Holding Anonim Sirketi.
Wystawa „nie lada wyzwanie”
Rozmieszczona na trzech kondygnacjach wystawa stała będzie się składać z pięciu bloków tematycznych – „Cała naprzód!”, „Chlap!”, „Życie na morzu”, „Morski żywioł”, „Którędy do Afryki”. Łącznie to ponad 200 eksponatów.
– Już samo zaprojektowanie, stworzenie oraz odpowiednie zaaranżowanie tak wielu eksponatów jest nie lada wyzwaniem. Zarówno dla zespołu projektowego, jak i realizacyjnego – podkreśla Jakub Szymuś, dyrektor techniczny w Trias Avi. – Ich łączna liczba sprawia, że wystawa stała Morskiego Centrum Nauki jest największą ekspozycją w całym Zachodniopomorskiem.
Wcielić się w role nurka, żeglarza i morskiego kucharza
Gotowe eksponaty są sukcesywnie przedstawiane na profilach społecznościowych Morskiego Centrum Nauki. Wśród najnowszych znajduje się m.in. żółty batyskaf. Inspiracją przy jego budowie była polska „Meduza” z 1967 roku, której pomysłodawcą i konstruktorem jest Antoni Dębski. Komora służyła nurkom do przeprowadzania badań wraków spoczywających na dnie Bałtyku.
– Dzięki temu eksponatowi, zwiedzający Morskie Centrum Nauki będą mogli poczuć klimat panujący w komorze nurkowej. Nasza replika wyposażona jest w tablice przyrządów oraz peryskop – dodaje Jakub Szymuś.
Kolejny obiekt nosi nazwę „Zostań nurkiem”. Składa się z kolumny wypełnionej wodą i systemu generującego podciśnienie. Eksponat symuluje wrażenia przebywania w stroju nurka głębinowego na dużej głębokości.
– Zwiedzający umieszcza głowę w hełmie, ręce w rękawicach. Ma do wykonania proste zadania. Wówczas przekonuje się, jak proste, manualne czynności mogą być trudne do wykonania na dużej głębokości – tłumaczy dyrektor techniczny w Trias Avi.
„Dla pełnej autentyczności”
Co ciekawe, przy kilku eksponatach wykorzystane zostały materiały, które na co dzień używane są w żegludze. Zabieg ten ma służyć zachowaniu „pełnej autentyczności”. Jednocześnie Jakub Szymuś podkreśla, że wystawę MCN będą tworzyć „obiekty wręcz unikalne”. Wśród nich znajduje się m.in. „Kambuz”. To „wiernie odwzorowana przestrzeń na jednostce pływającej, która przeznaczona jest do przyrządzania posiłków”.
– „Kambuz” pozwoli poczuć, jak trudne jest gotowanie na nieustannie ruchomych powierzchniach – tłumaczy J. Szymuś. – Natomiast „Wędrówka po rejach” umożliwi przejście w poprzek masztu na wysokości kilkunastu metrów nad ziemią. Oczywiście z poszanowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa – zaznacza.
Zwiedzający MCN zobaczą również, jak żegluje się pod wiatr oraz będą mieli szansę spróbować swoich sił w robieniu węzłów ratowniczych.
– Natomiast bardzo ciekawy dział „Chlap!” pozwoli eksperymentalnie poznać złożone zagadnienia związane z hydrotechniką. Wyjaśni również zachowanie prądu elektrycznego na przykładzie płynącej wody – zapowiada J. Szymuś.
Sercem ekspozycji ma być wystawa składająca się z interaktywnych eksponatów umożliwiających samodzielne przeprowadzanie doświadczeń.
Poddawane rygorystycznej ocenie
W styczniu specjaliści Morskiego Centrum Nauki odwiedzili pracownie firm Rama oraz Signum, które zajmują się produkcją eksponatów. Podczas spotkania przyjrzeli się różnym etapom wytwarzania obiektów – od projektu po gotowy egzemplarz. Jak zapewnia Jakub Szymuś, „przed odbiorem eksponaty są poddawane rygorystycznej ocenie inżynierów”.
– Sam proces odbiorów opiera się w głównej mierze na ocenie zgodność z projektem i jakością wykonania – dodaje.
Eksponaty są przekazywane Morskiemu Centrum Nauki od września 2021 roku. Łącznie odebranych zostało już kilkadziesiąt obiektów. Warto dodać, że przy gmachu obleczonym antracytową siatką powstanie także ekspozycja zewnętrzna. Będzie nią morski plac zabaw o wielkości około 50 m kw.
Budowa Morskiego Centrum Nauki zbliża się ku końcowi – prace budowlane mają zakończyć się za niecały miesiąc. Natomiast w marcu ma się rozpocząć montaż wystawy stałej.
Komentarze
12