Długo to właśnie Warszawa uchodziła za Mekkę dla młodych specjalistów, którzy szukali szybkiej ścieżki kariery, atrakcyjnych zarobków już na pierwszych etapach pracy oraz kuszących perspektyw rozwoju. Czy jednak w 2024 roku stolica to jedyne rozwiązanie? Niekoniecznie. Duża część wysoko wykwalifikowanej kadry z kilku istotnych sektorów stawia na nieco innych kierunek - północ kraju. Czym i kogo przyciąga Gdańsk oraz Gdynia?
Dobra płaca nad morzem?
Choć nie jest to pierwsze skojarzenie, jeśli chodzi o chłonny rynek pracy - największe miasta Pomorza znajdują się w czołówce najlepiej opłacanych rynków w całym kraju. Według analiz portali BUSINESS INSIDER z roku 2023 w Gdańsku zarabia się średnio 8164,41 zł brutto, co jest trzecim najwyższym wynikiem w kraju. W Gdyni z kolei (statystycznie) zarobimy 7556,25 zł, co jest już siódmą lokatą w Polsce.
Gdynia faktycznie może nie zachwycać pod względem wysokości wynagrodzeń, jednak Gdańsk wypada już naprawdę dobrze na tle największych metropolii kraju. Przykładowo Warszawa może się pochwalić średnimi wynagrodzeniami brutto na poziomie 8395,76 zł, a więc niewiele wyższymi niż w przypadku stolicy Pomorza.
Dwa największe miasta aglomeracji trójmiejskiej wysoko wypadają również, jeśli chodzi o stopę bezrobocia. Ta w przypadku Gdańska w 2023 roku wynosiła 2,4 proc., a Gdyni - 2,1 proc. W przypadku Warszawy mowa wyłącznie o 1,5 proc., co tylko wskazuje znaczący trend Trójmiasta w kontekście rozwoju rynku pracy - ten pretenduje do absolutnej czołówki kraju. jakie jednak branże są kołem zamachowym całego mechanizmu?
Czołowe branże trójmiejskiego rynku pracy
Długo zarówno Gdańsk, jak i Gdynia uchodziły za dumę polskiego sektora transportowego, szkutniczego i stoczniowego. Obecnie jednak Trójmiasto rozwija się w kierunkach niezwiązanych już stricte z naturalnym atutem metropolii, czyli dostępem do Zatoki i w końcu - Bałtyku.
Jak wynika z komunikatu o sytuacji społeczno-gospodarczej województwa pomorskiego Urzędu Statystycznego w Gdańsku (styczeń 2023) największe wzrosty zatrudnienia odnotowano w takich branżach jak informacja i komunikacja (o 1,2 proc), transport i gospodarka magazynowa (o 3,3 proc.), a także w tzw. działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (0,8 proc.) - innymi słowy - mocno stoi również IT. Co to oznacza dla zarówno obecnych już w Trójmieście specjalistów, jak i potencjalnych mieszkańców?
Coraz więcej osób przegląda m.in. oferty mieszkań deweloperskich na sprzedaż z serwisu internetowego rynekpierwotny.pl, zastanawiając się, jak na dobre zakotwiczyć na wybrzeżu, aby realizować się zarówno zawodowo, jak i prywatnie. O portalu wspominamy nie bez przyczyny, bo właśnie zespół rynekpierwotny.pl szacuje, iż zainteresowanie własnym M jest tak duże, iż w styczniu 2023 roku odnotowano aż 27-proc. spadek podaży r.d.r.
Gra warta świeczki?
No właśnie - czy już teraz wymagający rynek mieszkaniowy, a więc pierwsza bariera wejścia do każdej metropolii - powinna odstraszać? Dosyć dobrą wiadomością Urząd Miasta Gdańsk podzielił się już w sierpniu 2023 roku, kiedy to opublikowano najnowsze dane dotyczące średniej płacy, czyli tak istotnego czynnika, aby w ogóle zacząć myśleć o własnym M i dłuższym pobycie na Północy.
Jak się okazuje, średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw w samym Gdańsku wyniosła dokładnie w czerwcu 9 003,30 zł brutto, co stanowiło wzrost rzędu 0,7 proc. względem maja 2023 roku, a także 16,4-proc. awans r.d.r. Co ważne, był to najwyższy zaraz po Katowicach skok w całym kraju!
Równolegle ceny mieszkań z rynku pierwotnego w Gdańsku sięgają już 15 062 zł za m2, co oznacza skok o 28 proc. r.d.r. według analiz serwisu rynekpierwotny.pl. Choć nie jest to wyzwanie znane z warszawskiego rynku nieruchomości i tak ten trójmiejski wymaga od swoich mieszkańców naprawdę dużo. Co na to jednak sami mieszkańcy?
Szczęśliwy jak Gdynianin? Satysfakcja tylko w Gdańsku?
Choć rynek mieszkaniowy nie rozpieszcza, a na wytarcie łez po wysokich cenach zostaje dosyć ciekawa perspektywa rozwoju zawodowego - mieszkańcy Trójmiasta i tak nie narzekają na brak powodów do szczerego szczęścia (i nie mowa wyłącznie o pracy!). Już w 2022 roku analitycy z ThinkCo wykazali, iż najwyższe wskaźniki satysfakcji z życia obserwowane są kolejno w Gdyni i w Gdańsku.
Gdynia jest powodem do szczęścia w przypadku 39 proc. respondentów, którzy podkreślają istotę komunikacji miejskiej i infrastruktury komunikacyjnej. Gdańsk z kolei zebrał najwyższe noty w kategorii dostępu do rozrywki i atrakcji kulturalnych. Ponadto, oba miasta przekładają się na szczęście mieszkańców również ze względu na dbałość o środowisko naturalne.
- Faktycznie w pierwszej kolejności przeprowadziłam się za pracą i urokiem morza. Relatywnie wysokie ceny mieszkań faktycznie wydawały się na początku trochę odpychające, ale sporo zrekompensował mi szybki awans, wsparcie męża i pojawienie się naszej już teraz 4-latki. Założyłam tutaj rodzinę i nie żałuję przeprowadzki do Trójmiasta ani przez chwilę - puentuje 32-letnia Monika, obecnie mieszkanka gdyńskiego Redłowa.
Komentarze
4